Aria: Przyjechał Pan.
Suita: Ruszylismy na spacer.
Aria: Te same pola, ale w nieco innej kolejności.
Suita: Fantastyczna pogoda. Bardzo ciepło i chwilami powiewy chłodniejszego wiatru.
Aria: Mnóstwo zapachów. Sporo gryzoni.
Suita: Żadnych saren ani zajęcy. Były w nocy, ale uciekły.
Aria: Niektóre rosliny tak pachną, że tłumią zapachy zwierząt.
Suita: A ja i tak nałożyłam kamuflarz zapachowy, ale bardzo delikatny.
Aria: Rzeczywiście był delikatny, trawiasto – bobkowy.
Suita: To był świetny spacer.
Aria: A oto kilka zdjęć z naszego spaceru.