Suita: Aria, kogo zamordowałaś?
Aria: Ja? Zamordowałam? Jestem niewinna!
Suita: Masz zakrwawiony pysk, zakrwawiony brzuch i śmierdzisz jeżem.
Aria: Ojej! Nie obejrzałam się w lustrze.
Suita: Aria, co się stało? Skąd ta krew?
Aria: Chodziłam sobie grzecznie po ogródku. Nagle zza krzków wypadł jeż i rzucił się na mnie. Musiałam sie bronić.
Suita: No, nie. Tego to jeszcze nie słyszałam! Jeże nie napadają na psy.
Aria: Może to jakiś nowy gatunek drapieżnego jeża?
Suita: Przestań bredzić. Uwierzyłabym może w te głupoty, gdybym nie była joteretką. Do tej pory jeże były owadożerne, a nie psożerne.
Aria: No dobra. To był obcy jeż. Napadłam go. Pokaleczyłam się. Nie umiałam przewrócić go na grzbiet. Był sprytniejszy ode mnie.
Suita: No to twoje szczęście, że jeż przeżył.
Aria: Skąd wiesz?
Suita: Nie obróciłaś go na grzbiet, więc nie mogłaś go zagryźć.
Aria: Szczekniesz, jak to można zrobić?
Suita: Chyba oszalałaś. Mam ci dawać recepty na mordowanie bezbronnych, pożytecznych stworzeń, które są pod ochroną?
Aria: No.
Suita: Sa dwa rozwiązania. Jak zagryziesz jeża, będziesz jeżem, będziesz kopała dziury w ziemi, wygrzebywała robaki i je zjadała.
Aria: Nie chcę. Wolę drugie rozwiązanie.
Suita: Pani już zapowiedziała. Jeśli jeszcze raz zaatakujesz jeża, to Pani zleci zbudowanie na podwórku kojca z siatki. Bedziesz w nim zamykana wieczorem i wypuszczana rano.
Aria: Ojej. Nie żartuj. To złe rozwiązanie. Nie ma jakiegoś trzeciego wyjścia?
Suita: Jest. Przestaniesz atakować jeże.
Aria: Przestanę.
Suita: Jesteś Wojowniczą Księżniczką a nie Dręczycielką Jeży. Już psy zaczynają szczekać plotki na twój temat i sugerują mi, żebym odebrała ci tytuł, bo się zachowujesz niegodnie.
Aria: Buuu! Cały świat jest przeciwko mnie!
Suita: Tak. Cały świat jest przeciwko mordercom niewinnych.
Aria: Może nie są tacy niewinni? Będę grzeczna! Będę grzeczna!
Suita: Dopóki coś ci się nie nawinie pod pysk, prawda? A teraz wynocha – nie dostaniesz kolacji. Masz iść i przemyśleć swoje zachowanie.
Aria: I tak bym nic nie zjadła bo mnie cały pysk boli. Nie masz jakiejś dobrej rady?
Suita: Mam. Jak już coś broisz – to rób to mądrze i po cichu. I czasem zerknij w lustro.
Aria: A! Mam to robić tak jak ty?
Suita: Wrrr!