Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Artykuł z sprzed 2,5 roku.
Aria: Jeśli jest tam coś o psach to szczekaj.
Suita: To było w Turcji. Pewna kobieta zasłabła i wezwała karetkę.
Aria: Ojej!
Suita Właścicielkę psa zabrano do karetki. Ale do karetki chciał się też dostać jej pies. Obsługa jednak nie chciała zabrać psa.
Aria Biedny.
Suita: W rezultacie pies pobiegł za karetką aż do szpitala. Na szczęście nie jechała zbyt szybko. Potem siedział pod szpitalem w przyszpitalnym ogrodzie i czekał na panią. Parę osób wzruszonych oddaniem psa zajmowało się nim przynosząc wodę i jedzenie. Wreszcie Pani wyszła ze szpitala. Radości nie było końca.
Aria: Wspaniałe zakończenie.