SUITA: Słyszałaś ostatnie plotki? Podobno Rudy ma nową dziewczynę.
ARIA: Ostatnio widywałam go z długonogą blondynką.
SUITA: Tak, to było dwa tygodnie temu. Teraz biega z kudłatą brunetką.
ARIA: Naprawdę, niemożliwe! Był taki zakochany.
SUITA: No cóż, faceci się zmieniają.
ARIA: A dokładnie, jak wygląda ta nowa ukochana Rudego?
SUITA: Wysoka, szczupła, czarne długie futro, trochę potargane, no i ze trzy razy wyższa od Rudego. Naprawdę nie wiem, co on w niej widzi!
ARIA: Chi, CHI, CHI…
SUITA: Z czego tak się cieszysz?
ARIA: Bo ta piękna ukochana Rudego to nie suka, tylko pies. Widziałam go parę razy, jak podlewał nasze słupki od ogrodzenia.
SUITA: O rany, to znaczy, że Rudy…
ARIA: Jest gejem…
SUITA: Nie mogę w to uwierzyć!
ARIA: Żartowałam, to tylko plotki. Pani widziała, jak Rudy z Czarusiem bawili się ze sobą, ale kiedy wybiegła ta jego Blondynka zostawił Czarusia i pognał jak dziki za ukochaną. Pani nawet nie zdążyła zrobić im zdjęcia.
Biegali z prędkością światła, zupełnie jak teriery, chociaż to tylko kundle.
SUITA: A ja przez chwilę myślałam, że wiem dlaczego Rudy nas nie lubi…
ARIA: Czaruś pobiegł za rowerem naszej Pani i odprowadził ją aż do bramy. Wtedy zrobiła mu zdjęcie.
ARIA: Chciał nas odwiedzić, ale Pani go nie wpuściła.
SUITA: Chodź Aria, pobiegniemy do bramy, może jeszcze spotkamy Czarusia!
ARIA: A ty go obszczekasz i nici z randki.
SUITA: Wrrrrr….