Aria: Suita, co Pani ma zamiar zrobić z tymi roślinami?
Suita: Z jakimi roślinami?
Aria: No z tymi w szklarni. Już się nie mieszczą. Czy Pani ma zamiar je wyrzucić?
Suita: Pani nigdy nie wyrzuca roślin. Szanuje je, przesadza, nawozi, podlewa, pielęgnuje.
Aria: Do dlaczego je zgrupowała? Stoją przy wyjściu, tak jakby chciała je wyrzucić na śmietnik.
Suita: Nie chce ich wyrzucić na śmietnik tylko oddać do schroniska dla roślin.
Aria: Ty się dobrze czujesz? Przecież to nie zwierzaki domowe …
Suita: Czuję się znakomicie. A ty jesteś nie doinformowana. Istnieje Schronisko dla Roślin.
Aria: Jestem zdziwiona i oszołomiona.

Rosliny
Rośliny

Suita: Mnóstwo ludzi wyjeżdża, przeprowadza się. Niektórzy kwiatki wystawiają na łaskę sąsiadów na klatkę schodową. Inni wyrzucają je na śmietnik. Często są takie piękne.
Aria: No i?
Suita: Cztery miłośniczki roślin uruchomiły Schronisko dla Roślin, gdzie każdy mógł oddać lub adoptować za darmo roślinkę.
Aria: Niesamowite. Ludzie są dziwni. Ktoś z tego korzystał?
Suita: Zainteresowania przerosło możliwości i oczekiwania założycielek. Przewożenie i wydawanie roślin stało się zbyt uciążliwe. Obecnie założycielki zajmują się jedynie pośrednictwem w kojarzeniu oddającego roślinę z chętnym na tę roślinę.
Aria: No, no.
Suita: Rośliny też chcą żyć. W ten sposób znajdują nowe domy i swoją szansę. Każda z nich ma swoją historię. Niektóre z nich są bardzo ciekawe.
Aria: Opowiesz?
Suita: Nie. Ale tu masz link do artykułu. …
Aria: Fascynujące. Ale miałyśmy zajmować się wyłącznie psami i psimi sprawami, a piszemy o roślinkach.
Suita: Roślinka to też psia sprawa. W końcu mamy 20% wspólnych genów.
Aria: Hmm. Są naszymi jeszcze młodszymi braćmi?
Suita: Są naszymi starszymi siostrami. To my mamy geny od nich – nie odwrotnie.
Aria: To ty jesteś roślinką?
Suita: He, he. Nie jestem aż tak stara.
Aria: A jeśli stanę się roślinką – oddasz mnie do schroniska?
Suita: Nie staniesz się roślinką. Ale gdyby tak się zdarzyło osobiście cię zagryzę.
Aria: Zagryziesz?
Suita: Tak. Z miłości. Żeby ci zaoszczędzić bezsensownego cierpienia. Ale nie szczekajmy o tak smutnych sprawach. Zawsze możesz na mnie liczyć. Zawsze zrobię to co należy. To co dyktuje miłość.
Aria: Z wyjątkiem przypadku, gdy walczymy o władzę.
Suita: Właśnie. Miłość mówi, że każdy powinien znać swoje miejsce w szeregu.
Aria: A co z wolnością?
Suita: Wolność nie istnieje.
Aria: Ja mam swoją definicję wolności.
Suita: Jaką?
Aria: Wolność to swoboda wyboru ograniczeń, które sami na siebie nakładamy.
Suita: Znakomita definicja, ale dla ludzi. My mamy ograniczenia, które nakłada na nas człowiek.
Aria: A na ludzi ograniczenia nakłada świat i społeczeństwo. Moja definicja dotyczy tej części wolności – w której mamy jakikolwiek wybór.
Suita: Zauważyłaś? Pani wcale nie wyrzuca roślin, tylko robi porządki w szklarni.
Aria: Cieszę się, że nasze roślinki zostaną z nami.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *