ARIA: Dlaczego nie spałaś dzisiaj w nocy w domu?
SUITA: Za gorąco, wolałam chłodną i miękką trawkę niż wygrzane posłanie.
ARIA: Ja spałam w budzie, tam też jest chłodniej.
SUITA: Pani też mogłaby spać na dworze, ale chyba się boi.
ARIA: Z nami się boi? Przecież będziemy jej pilnować! Żadne dzikie zwierzę do niej nie podejdzie.
SUITA: A obronisz Panią przed komarami?
ARIA: Ups…, myślałam o trochę większych przeciwnikach…
SUITA: No i już wiesz, dlaczego Pani sypia w domu.
ARIA: Zobacz, Pani wyciąga wielką miskę, pewnie naleje dla nas wody na kąpiel!
SUITA: Przy takim upale nie będę się bronić przed zmoczeniem.
ARIA: Nie lubię włazić do tej wielkiej michy, bo obawiam się, że nie dam rady z niej wyskoczyć.
SUITA; Nie bój się, Pani cię wyciągnie.
ARIA: Może lepiej wykąpać się w wielkim rowie?
SUITA: W dzień tam nie pójdziesz, a w nocy i tak jest chłodno, więc to żadna przyjemność. Na dodatek woda w rowie jest brudna, a dno pełne błota. Wolę czystą wodę w misce. Można się jej nawet napić.
Nasze borówki kamczackie:
Nasze truskawki:
A to szczęśliwa słodka Aria!
A to szczęśliwa, słodka Suitka:
SUITA: Ach jak przyjemnie!
ARIA: Uwielbiam lato, nawet takie gorące!
Nasze peonie rozkwitły jak szalone, ale pachną!