ARIA: Spójrz na niebo! Widzisz?
SUITA: Widzę, idą straszne, ciemne chmury, będzie deszcz.
ARIA: A ten kolorowy pas zauważyłaś?
SUITA: Masz na myśli tęczę?
ARIA: No chyba nie twoje spacerowe szelki.
SUITA: Może masz ochotę ją dogonić?
ARIA: Nie podpuszczaj mnie, tęczy nie da się dogonić, zresztą zaraz sama zniknie.
SUITA: Masz rację, to krótkotrwałe zjawisko. A widziałaś fiołki? Wyskoczyły nagle jak diabeł z pudełka. A pachną jak najlepsze perfumy.
ARIA: Zrobiło się ciepło i spieszą się z kwitnieniem. A twoje perfumy nie mają nic wspólnego z fiołkami. Widziałaś ropuchę?
SUITA: Coś wyczułam pod tują…Pewnie się schowała za kosze na śmieci. Ale nie pachnie, jak fiołek. Bardziej jak zarośnięty rzęsą rów pod autostradą.
ARIA: Była wielka jak szczur!
SUITA: Mam nadzieję, że nie jesteś już taka głupia, żeby ją złapać.
ARIA: Nie obrażaj mnie, tylko na nią poszczekałam. Wiem, że jest trująca, poza tym pluje obrzydliwą, gorzką pianą a pies po takim opluciu wygląda, jakby miał wściekliznę.
SUITA: Potrzebowałaś kilku lat, żeby się o tym przekonać…
ARIA: Lepiej późno niż wcale…
SUITA: Czujesz te zapachy z kuchni? Gotuje się mięso na pasztet.
ARIA: Już mi ślinka leci. Jak myślisz, dostaniemy trochę?
SUITA: Chętnie bym wylizała ten wielki gar w którym Pani miesza składniki. Nie musiała by go myć.
ARIA: Jeśli do niego wejdziesz, może ci się uda, ale to ryzykowne. Jest tak wielki, że byś się w nim cała schowała, albo przypadkiem ugotowała…
SUITA: Nie chciałabym być składnikiem pasztetu…
ARIA: Ani ja! Oj, ten garnek jest za blisko mnie, on mnie prześladuje, nie chcę do gara! Ratunku!
SUITA: Nie bój się, nic ci nie grozi, nikt cię nie ugotuje, kto by chciał jeść pasztet z psa?
ARIA: Pani zaraz mnie wsadzi do gara! Widzę to w jej oczach, wolę nie ryzykować. Znikam stąd.
SUITA: Pani chce ci tylko zrobić zdjęcia, tak dla żartu, bo widzi że się boisz. Nie chcesz wylizać resztek?
ARIA: Liż, co chcesz, ale mnie w to nie mieszaj. Idę pogonić ptaki i powąchać kwiatki. Wrócę, kiedy Pani będzie serwować gotowy pasztet.
ARIA: Tak wygląda prawdziwa wiosna!