SUITA: Idziemy na obchód, musimy strzec granic Terierogrodu. Jak wiesz, ciągle ktoś je narusza.
ARIA: Wczoraj widziałam kota…Też od sąsiada, tak jak te psy.

SUITA: No sama widzisz, cały czas coś się dzieje.
ARIA: Jeszcze leży nasze jabłuszko.

SUITA: Nie zepsuło się?
ARIA: Pachnie przyjemnie, teraz na trawniku to jak w lodówce.
SUITA: Pozwolisz, że je dokończę?

ARIA: Jedz, jedz, ja pomogę Pani zamiatać podwórko.

SUITA: Przytniemy trochę borówkę amerykańską.

ARIA: Co na to powie Pani?
SUITA: Nic, bo tego nie zobaczy.

ARIA: Może jednak popatrzymy na nasze rubieże?

SUITA: Tak, tak, tylko przy okazji odwiedzę jeszcze swoje wykopaliska.

ARIA: Wyglądasz jak prosię w chlewie!
SUITA: Lepiej pobiegaj wzdłuż płotu, a ja dokończę wykop.

ARIA: Chyba nic tu się nie dzieje…
SUITA: No to siedź i pilnuj, bo ja jestem zajęta.

ARIA: Ja zawsze muszę odwalać najgorszą robotę…
SUITA: Skończyłam, możesz teraz wrócić do Pani na podwórko.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *