Aria: Suita, co czytasz?
Suita: O szkoleniach psów do wykrywania koronawirusa.
Aria: Ciekawe. Szczeknij coś więcej.

Suita: Wielka Brytania przeznaczyła 500 tys. funtow brytyjskich na badania. W Londynie wybrano sześć psów do szkolenia. Są to labradory i cocker-spaniele. Dostają ze szpitali do wąchania próbki pobrane od pacjentów zarażonych koronawirusem.

Wąchanie probki zapachowej

Aria: Uczą się odróżniać zapach osób zarażonych od zapachu osób nie zarażonych?

Suita: Tak. Badania mają udowodnić że psy potrafią prawidłowo wykrywać covid-19.
Aria: A co tu udowadniać? Mamy 100 000 razy lepszy węch od ludzi.
Suita: Problemem jest wytłumaczenie psu co właściwie ma wykryć. Gdy ma wykrywać narkotyki – dajesz mu do wąchania narkotyk. Ale zapach covid-19 miesza się z zapachem człowieka.
Aria: Sam wirus nie pachnie. Zapach powodują objawy chorobowe, które pojawiają się po zarażeniu. I niekoniecznie muszą być specyficzne dla koronawirusa.
Suita: Psy z łatwością sobie poradzą z tym zadaniem. Znajdą różnice w zapachach. To nigdy nie jest jeden zapach, a zestaw zapachów. I ten zestaw jest pewnie specyficzny dla choroby.
Aria: Koronawirusowy bukiet? A może coś jak muzyczny utwór?
Suita: Raczej sonata, albo symfonia zapachowa. Ale dziwię się, że nie użyto foksterierów ani Jack Russell Terrierów do poddania treningowi rozpoznawania zapachów. To dwie rasy o najlepszym węchu.
Aria: Może wcale nie potrzeba do tego aż tak dobrego węchu.
Suita: Niestety, nadal nie wiemy jak pachnie człowiek zarażony chorobą covid-19. Ale chyba niezbyt dobrze…
Aria: I mam nadzieję, że nigdy się nie dowiemy. Nie chcę, żeby moi ludzie zachorowali.
SUITA: Ja też wolę typowy zapach naszych ludzi, kiedy wtulam się w sweter naszej Pani, albo wskakuję Panu na kolana.

ARIA: Myślę, że bym wyczuła, gdyby z naszymi ludźmi było coś nie tak. Co do obcych, nie mam takiej pewności.
SUITA: Trzeba mieć porównanie, jak pachniał ktoś przed chorobą a potem po zarażeniu. Tego nie jest nam w stanie podsunąć pod nos żaden człowiek.
ARIA: Coś mi się zdaje, że szkolenie tych psów w kierunku wykrywania koronawirusa nie ma większego sensu…
SUITA: Ludzie robią wiele dziwnych rzeczy, niekoniecznie sensownych.

ARIA: To może my zróbmy teraz coś sensownego. Poszukajmy smacznej trawki, albo mięska ogrodowego.
SUITA: Mniam, to lubię.

ARIA: Może też spróbuję…

SUITA: Czuję mięsko domowe! Kierunek kuchnia, biegiem marsz!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *