Aria: Suita, wyglądasz na zmartwioną.
Suita: Pamiętasz kundla Reksa?
Aria: Którego kundla Reksa?
Suita: Tego rudego, z czarnymi skarpetkami. Grałam z nim raz w ząbki, w kolejce do weterynarza.
Aria: Pamiętam. Co się z nim stało?
Suita: Zachorował na raka. Dają mu chemię. Cały wyliniał.
Aria: Oj, to przykre. Smutny psi los.

Suita: Stracimy przyjaciela. Był taki miły. Tak bardzo chciałabym mu pomóc.
Aria: Wiesz, jak byłam jeszcze z mamą, a byłam dłużej niż ty, ciotka Doda rozchorowała się na raka. Wtedy mama przynosiła jej jakieś rośliny: ziele jednej i owoce drugiej. Potem mieszała to z odchodami zająca. Po kilku dniach, gdy mieszanka sfermentowała – kazała to ciotce stopniowo zjeść.
Suita: Ciotka wyzdrowiała?
Aria: Tak.
Suita: Pamiętasz jakie to zioła?

Aria: Pamiętam ich zapach. To były uschnięte liście takiej rośliny co rośnie na drzewach. Owoce były z rośliny, która kwitnie późną jesienią i ma lila różowe kwiaty. Owoc wyrastają z bulw dopiero na wiosnę. Ważne są nasiona.
Suita: Jesteś programistką. Poszukaj w Internecie.
Aria: Co nam dadzą nazwy roślin i substancji aktywnych? W Internecie nie mają zapachu. A i tak nie wiemy jakie bakterie powodowały fermentację i jakie enzymy się tam wytwarzały.
Suita: No to siostrzyczko robimy codziennie krótką wycieczkę w teren – aż znajdziemy zioła.
Aria: Dlaczego krótkie?
Suita: Pani się nie zorientuje, że nas nie ma.
Aria: OK.


Suita: Trzy dni i mamy roślinki. Mamy też odchody zająca.
Aria: Ty je mieszasz.
Suita: Dlaczego ja?
Aria: Twój przyjaciel – ty mieszasz.
Suita: OK.

Aria: I jak tam Reks?
Suita: Szybko zdrowieje. Sierść mu odrasta.
Aria: Świetna wiadomość!
Suita: To naprawdę kuracja, którą zastosowała mama?
Aria: Coś ty! Wymyśliłam ją. Przeczytałam farmakognozję z biblioteki Pana.
Suita: To znaczy, że znasz nazwy ziół, substancji aktywnych, nazwy szczepów bakteryjnych i enzymów?
Aria: Tak.
Suita: No to szczekaj!
Aria: Ani mi się śni!
Suita: Dlaczego?
Aria: Bo to co pomoże psu, niekoniecznie pomoże ludziom, którzy poznają przepis i zechcą to zastosować.
Suita: Nie mogłaś tego wszystkiego szczeknąć od razu?
Aria: Mogłaś uwierzyć w mądrość mamy, ale nie w moja mądrość, siostrzyczko. Gdybyś wiedziała, że to tylko mój eksperyment, nie pomogła byś mi.
Suita: Masz rację. Ale mogłaś wykończyć Reksa.
Aria: Jemu wyszczekałam prawdę. Wiedział co ryzykuje.
Suita: Lubię prawdę. Ale w tym wypadku lepiej byłoby, gdybyś skłamała.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *