SUITA: Lecimy na dwór! Wyszło słońce.
ARIA: Ale fajnie, całkiem ciepło i zielono.
SUITA: Tylko ta zieleń już trochę “zgniła”.
ARIA: Jeszcze kwitnie sporo kwiatów.
SUITA: Jest nadal kolorowo.
ARIA: Wypłoszymy ptaki?
SUITA: Niewiele ich zostało…
ARIA: To chodźmy do ogrodu, dajmy im spokój.
SUITA: Dobra, lubię jesienne klimaty, kolory i świeżą trawkę.
ARIA: Tu jest jeszcze dużo świeżej trawy, też ją lubię pogryzać.
SUITA: Ale zapachy! To prawdziwa zapachowa symfonia.
ARIA: Czuję to samo…
SUITA: Jakoś dziwnie się ze mną dzisiaj zgadzasz.
ARIA: Ładna pogoda, ciepło, kolorowo, jestem pozytywnie nastawiona do rzeczywistości.
SUITA: To może zapolujmy na coś?
ARIA: Jestem gotowa!
SUITA: Tu był szczur!
ARIA: A gdzie jest teraz?
SUITA: Kto to wie? Może już za płotem…
ARIA: No to teraz ja przejmuję trop!
SUITA: No i co? Znalazłaś ślad?
ARIA: Jeszcze nie, ale jestem na dobrej drodze.
SUITA: Znalazłam poziomki!
ARIA: Daj jedną!
SUITA: Nie rusz, Pani nas obserwuje.
ARIA: Jestem grzeczna. Poziomki mnie nie interesują.
SUITA: A może masz ochotę na malinkę? To chyba ostatnie w tym roku.
ARIA: Niesamowite, ale nie pachną już tak, jak te letnie.
SUITA: Ktoś zabiera nasze rzeczy spod bramy! Brać go!
ARIA: Zostaw, to niepotrzebne gabaryty wyniesione specjalnie do zabrania.
SUITA: Ale dopiero jutro ma być transport!
ARIA: Skoro leżą za bramą, to znaczy, że nam niepotrzebne i każdy kto chce może je zabrać.
SUITA: No to zabrali…
ARIA: Dobry sposób na pozbycie się niepotrzebnych rzeczy.
SUITA: Albo pozyskanie akurat potrzebnych…
ARIA: Mogliby częściej organizować taką wymianę. To działanie proekologiczne.
SUITA: Znalazła się ekologiczna aktywistka…
ARIA: Można jeszcze wyrzucić nasze stare, lekko nadgryzione posłania. Przydadzą się może jakiemuś biednemu podwórkowemu psu…
SUITA: No wiesz! Takie pogryzione to tylko do śmieci. Nawet podwórkowy kundel ma prawo do porządnego legowiska.
ARIA: Masz rację, oddam swoje, ja się prześpię na kanapie.