SUITA: Wczorajsze Święto Niepodległości zrobiło na mnie wrażenie. Nieźle też nam wyszło śpiewanie hymnu.
ARIA: Darłaś się jak pułk wojska!
SUITA: Taki mam głos- sopran koloraturowy.
ARIA: Ty najpierw poćwiczyłaś z Panią śpiewanie, ja musiałam śpiewać od razu.
SUITA: Trochę się rozminęłyśmy z tymi, co śpiewali w telewizji…
ARIA: Bo tak głośno śpiewałaś, że Pani nie słyszała swojego instrumentu!.
SUITA: Nawet jeśli nie wyszło doskonale czuję się podbudowana. Nasz Terierogród to dom, pole, lasek, mazowieckie, Polska. Jesteśmy polskimi psami i rozumiemy nasz polski język.
ARIA: To jest nasz dom, nasz kraj. Kochamy go tak, jak naszych ludzi.
SUITA: Jesteśmy patriotkami!
ARIA: I będziemy bronić naszej ojczyzny, tak jak wojsko.
SUITA: Jasne, jeśli ktoś nas napadnie, pogryziemy tyłki!.
ARIA: Tak jest!
SUITA: To może chodź na mały patrol. Sprawdzimy, czy nasze granice są w porządku.
SUITA: Trzeba je zabezpieczyć.
ARIA: A którędy będę się wymykać na pole? Muszę mieć możliwość robienia małych wypadów.
SUITA: Wcale nie musisz. Pani nie pozwala na takie ekscesy.
ARIA: No dobra, zasypiemy je liśćmi. Nie będą tak widoczne. Psy sąsiada przez nie nie przejdą, są za duże, a mysz i tak zawsze się przeciśnie.
SUITA: Jak to czasem dobrze być małym…
ARIA: Masz rację, małe jest piękne.
SUITA: Jak się czuje nasza Pani?
ARIA: Chyba dobrze, chorowała dość długo, ale zadbałyśmy o nią jak należy.
SUITA: Prawie cały czas leżałam u jej boku.
ARIA: A ja pod kanapą.
SUITA: Dogoterapia zadziałała. Może teraz pogra z nami w piłkę?
ARIA: Na pewno, brakuje mi trochę ruchu…
SUITA: No to wygrzeb tę piłkę z krzaków.
ARIA: Dlaczego zawsze ja?
SUITA: Bo jesteś mała i sprytna.
ARIA: Ty to się zawsze umiesz wykręcić.