SUITA: Co to jest?
ARIA: Niespodzianka.
SUITA: Nie pachnie za dobrze.
ARIA: Chciałaś golonkę z kością, więc ci znalazłam.
SUITA: To nie wygląda na golonkę, tylko starą zgniłą wołową gicz.
ARIA: Nie bądź taka drobiazgowa. To niespodzianka.
SUITA: Sądzisz, że to zjem?
ARIA: Nie musisz, możesz sobie ponosić, albo ponownie zakopać.
SUITA: Naprawdę nie spodziewałam się czegoś takiego. Zaskoczyłaś mnie.
ARIA: A widzisz! Mówiłam, że szykuję ci niespodziankę.
SUITA: Nie wiem, co z tym zrobić.
ARIA: Możesz zanieść Pani do utylizacji, jeśli ci nie pasuje.
SUITA: Chyba wolę to zakopać. Wstyd pokazywać Pani, co znajdujemy w ogrodzie.
ARIA: OK. Idziemy powęszyć?
SUITA: Chętnie, ale nie piszę się na wykopaliska.
ARIA: Ja mogę tę kość zakopać z powrotem. Lubię kopać.
SUITA: Dlatego masz ciągle brudne łapy. Lepiej poszukaj wiewiórki.
ARIA: A co zrobisz, jak ją złapię?
SUITA: Zagryzę.
ARIA: Ty na wszystko masz tylko jeden, prosty sposób.
SUITA: Świat jest zbyt skomplikowany, żeby się z nim cackać.
ARIA: Jasne, taki, że filozofom nawet się nie śniło.
SUITA: Po to mam zęby, żeby gryźć.
ARIA: Psia filozofia…