SUITA: Co robiłaś w nocy na dworze?
ARIA: Goniłam gołębie.
SUITA: Z jakim skutkiem?
ARIA: Śmiertelnym.
SUITA: ???
ARIA: Jakiś drapieżnik zagryzł gołębia i zjadł, zostały tylko pióra i trochę kości.
SUITA: I co, zjadłaś te resztki?
ARIA: Raczej nie było co zjeść. Pobawiłam się piórami, ponosiłam wyschnięte kości i poszłam spać na werandę.
SUITA: Rozumiem. Ale dlaczego szczekałaś nad ranem i budziłaś Panie? Przecież wiesz, że w nocy mamy spać, a nie szczekać.
ARIA: Nie mogłam się powstrzymać. Jakiś zwierz chodził po drzewie, a gołębie darły się ze strachu. To był prawdziwy nocny horror.
SUITA: Niezłe emocje, jutro ty śpisz w domu, a ja będę oglądać horrory.
ARIA: Tylko uważaj. Ten drapieżnik był naprawdę duży. Taki to może porwać nawet małego psa.
SUITA: Ja się nie boję, odgryzę mu dziób, albo łapy.
ARIA: Wiesz jaki może być skutek twojej brawury?
SUITA: Jaki?
ARIA: Śmiertelny!!!
SUITA: Wrrrr…
Nasze kiwi: