Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Artykuł sprzed 2,5 roku.
Aria: Jeśli jest tam coś o psach to szczekaj.
Suita: Na jednym z bydgoskich cmentarzy koczuje pies. Mieszaniec, koloru biszkoptowego. Ludzie twierdzą, że zwierzę tęskni za zmarłym właścicielem, który jest pochowany w tym miejscu. Nie wiedzą, w którym dokładnie grobie został pochowany jego pan, ponieważ zwierzę krąży między kilkoma mogiłami. Jeśli tak jest, to tę tajemnicę pan zabrał do grobu.
Aria: Ciekawe.
Suita: Pies ucieka przed ludźmi nawet przed tymi, którzy przynoszą mu stale jedzenie.
Aria: O!
Suita: Interweniowała straż miejska, weterynarz i pracownicy schroniska. Daremnie – zwierzak nie dał się złapać.
Pies nic nie niszczy, na kupkę wychodzi z terenu cmentarza. Jedynie w czasie zimy wykopał sobie norę, w której spędzał noce.
Aria: Super.
Suita: Gazeta Pomorska szuka behawiorysty, który spróbowałby dotrzeć do psa i udzielić mu pomocy.
Aria: A pies nadal koczuje na cmentarzu.