Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Artykuł z nie wiadomo kiedy.
Aria: Jeśli jest tam coś o psach – to szczekaj.
Suita: O robopsach.
Aria: Może być.
Suita: Naukowcy z USA wyprodukowali robopsa umiejącego chodzić po ścianach i sufitach. Nadali mu imię Marvel.
Aria: Pies mucha?
Suita: Coś w tym rodzaju.
Aria: Jak on to robi?
Suita: Ma elektromagnesy w łapach i może chodzić po materiałach ferromagnetycznych. Przyssawki mogą się magnesować i rozmagnesowywać, co umożliwia robopsu chodzenie.
Aria: Jak szybko może się poruszać?
Suita: 70 cm na sekundę.
Aria: Całkiem nieźle.
Suita: Teraz robpsy zaczęły przewyższać psy.
Aria: Brednie. Nigdy nie będą takie jak my. Nie mają takiego węchu. Nie naprawiają się same. Potrzebują operatora, który nimi kieruje. Nie mają uczuć, motywacji, nie dają się nabierać na smakołyki. I nigdy nie nasiusiają na dywanik ani nie zjedzą ludziom kapci. Nie wsiądą do pociągu byle jakiego. Nie przytulą się do człowieka.
Suita: Jasne. Po prostu narzędzie poruszające się podobnie do zwierzaka.
Aria: Po prostu sztuczna nie-inteligencja.
Suita: Ale pewnie kiedyś i tak zastąpi psy.
Aria: A wtedy jak ich Pan-Robot nie zechce to wylądują w schronisku dla niechcianych robopsów?
Suita: Dziś Wigilia. Będziemy w Nocy mówić ludzkim głosem?
Aria: Jak zwykle nie.
Suita: Dlaczego nie?
Aria: Tak jak jest – jest dobrze. Może lepiej tego nie psuć?!
Aria i Suita: Wszystkiego Najlepszego dla ludzi i zwierzaków!