Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Artykuł sprzed kilku dni.
Aria: Jeśli jest tam coś o psach – to szczekaj.
Suita: To jest artykuł o robopsach Spot z firmy Boston Dynamics.
Aria: Dobrze, że nie o kynodroidach. Szczekaj.
Suita: W mieście Pompeje jest mnóstwo zakamarków, do których trudno jest dotrzeć. Robopsy będą patrolowały te miejsca i informowały pracowników o zagrożeniach.
Aria: Pisałyśmy już o wybuchu Wezuwiusza. Jak duży jest obszar?
Suita: 44 hektary.
Aria: Sporo.
Suita: Spot waży 70 kg i jest wielkości golden retrievera. Steruje się nim za pomocą tabletu. Czasem robopsu towarzyszy specjalny dron zawierający skaner 3D.
Aria: Pewnie jet drogi.
Suita: Około 75 tys. dol.
Aria: To rasowy pies jest tańszy. A Jack Russell Terrier lepiej nadaje się do penetrowania jam, grot, otworów, dziur.
Suita: Jakbyśmy jeszcze umiały przekazywać obraz na laptopa – byłybysmy konkurencją dla robopsa.
Aria: Kamerę można przywiesić z przodu do uprzęży.
Suita: Uprząż może się gdzieś zaczepić.
Aria: Jasne. Powinna być awaryjnie samoczynnie rozpinana. A wielki robopies nie wejdzie tam gdzie wcisnie się JRT czy inny norowiec.
Suita: Ten robopies jest na razie testowany. Problemem przy zakupie drogich technologii jest to, że one bardzo szybko się zmieniają co wymusza szybkie wymiany drogiego sprzętu. Nie każdego na to stać – zwłaszcza muzea.
Aria: To tym bardziej przemawia za tresurą uzdolnionych zwierzaków, które z prawdziwą przyjemnością ruszą na podbój ruin.
Suita: Myślisz, że faceci po prostu kupują sobie drogie zabawki – w gruncie rzeczy nie bardzo potrzebne.
Aria: Tak własnie myślę. Podobno faceci zawsze są jak dzieci – tylko z czasem zabawki im drożeją.
Suita: Większość ludzi i psów uwielbia zabawki. Im droższe i sprytniejsze – tym lepiej.
Aria: Na tym polega zabawa.
Suita: Jeśli kupią robopsy – z pewnością przyjedzie więcej turystów.