Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Artykuł z początku grudnia.
Aria: Jeśli to coś o psach to szczekaj.
Suita: Są sobie dwa, 5-letnie husky o imionach Da Bao i Ju Bao.
Aria: Jakaś chińszczyzna.
Suita: Chińskie psy to i chińskie nazwy.
Aria: Czy chiński pies ma skośne oczy?
Suita: Wrrr! Psy mieszkające w Chinach to i chińskie nazwy. Da Bao znaczy ‘wielki skarb’, a Ju Bao ‘gigantyczny skarb’.
Aria: A nie szczekałam? Łapy opadają. I co z nimi?
Suita: Spokojnie. Da Bao niestety jest niewidomy od urodzenia.
Aria: Uuuu!
Suita: Ju Bao pomaga bratu w codziennym życiu.
Aria: Jak to się odbywa?
Suita: Na przykład Da Bao bał się zejść z ławki podczas spaceru w parku.
Aria: A kto go na tę ławkę wsadził?
Suita: Nie wiem. Ale Ju Bao pomógł bratu zeskoczyć z ławki. Właściciel nagrał to na filmiku.
…
Aria: A to spryciarz z tego Ju Bao.
Suita: Zwierzaki podobnie jak i ludzie mają instynkty opiekuńcze.
Aria: Ten Ju Bao to prawdziwy ‘gigantyczny skarb’.
Suita: Przynajmniej dla swojego brata.
Aria: Słowo ‘psubrat’ ma czasem wyjątkowo pozytywne znaczenie.
Suita: Dla nas zawsze będzie miało pozytywne znaczenie.
Aria: A co z ‘psusiostrą’?
Suita: Ty to zawsze wszystko utrudniasz!
Taaak, pomógł, a potem go dziabnął. Zupełnie jak Wy…