Suita: Aria, czemu się trzęsiesz?
Aria: Ze strachu.
Suita: Wojownicza Księżniczka Aria trzęsie się ze strachu ? Czego się tak boisz?
Aria: Czytam artykuł.

Suita: Chyba raczej horror. Co to za straszny tekst?
Aria: W sobotę odbyła się akcja honorowego krwiodawstwa psów i kotów dla Weterynaryjnego Banku Krwi im. Milusia w łódzkiej lecznicy weterynaryjnej “Cztery Łapy”.
Suita: Honorowego? I to ma być takie straszne?
Aria: Naszej Pani za oddanie krwi przysługiwały różne korzystne ulgi i paczka smakołyków. A my mamy ją oddawać za darmo!
Suita: A jak zachorujesz i będziesz potrzebować?

Honorowy dawca krwi
Honorowy dawca krwi

Aria: Dostanę ją od ciebie.
Suita: Sprytnie to wymyśliłaś…
Aria: Jestem przeciwna psiemu krwiodawstwu. Widać na zdjęciu jak się męczą biedne zwierzaki siłą przytrzymywane i przymuszane do oddania krwi.
SUITA: Ja bym się wyrywała i nikt nie byłby w stanie mnie utrzymać. To jest przemoc a nie dobrowolne krwiodawstwo.
Aria: Najlepiej byłoby tak: Oddajesz krew- dostajesz kasę, potrzebujesz krwi – płacisz za nią.
Suita: Akurat, chciwi właściciele wytaczali by krew z psa za kasę, a jak pies by potrzebował – to nie byłoby komu za to zapłacić.
Aria: Lepiej żeby wytaczali krew z psa za darmo?
Suita: Ale dostajesz też za darmo. Ja popieram, o ile pies się na to zgodzi. Ale czy ktoś zapyta psa o zgodę?
ARIA: Ja się nie zgadzam!
Suita: Ja w wyjątkowych okolicznościach, gdyby tobie potrzebna była krew.

Aria: Na szczęście pies musi ważyć więcej niż 26 kg, a kot przynajmniej 4
więc nie spełniamy warunku. Ważymy po niecałe 7 kg.
Suita: Ufff!
Aria: Zresztą nasza Pani nie pozwoli na wytaczanie z nas krwi, bo wie, że się na to nigdy dobrowolnie nie zgodzimy.
Suita: Ciekawe, czy pies – przymusowy honorowy dawca krwi dostaje czekoladę tak jak człowiek – honorowy krwiodawca?

Honorowy dawca krwi
Honorowy dawca krwi

Aria: Czekolada jest trująca dla psów.
Suita: Wiem, ale jakaś “mięsna czekoladka’ czy inna konkretna przekąska byłaby dobrą rekompensatą za to chwilowe zniewolenie.
Aria: Zamiast tego stresującego oddawania krwi fajniej byłoby zostać ranną na polowaniu i stracić jej tylko odrobinkę.
Suita: A potem w nagrodę wygryzać surowe sarnie czy zajęcze mięsko …
Aria: I u weterynarza z dumą pokazywać wszystkim psom swoje blizny …
Suita: I opowiadać o polowaniach zasłuchanym zwierzakom …
Aria i Suita: Ach! Jak to miło pomarzyć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *