Aria: Opowiesz coś ciekawego?
Suita: A co byś chciała ciekawego?
Aria: Coś o psach.
Suita: No dobrze. Dawno, dawno temu w Chinach panował buddyzm, w którym symbolem świętości był lew.
Aria: Miało być o psach.
Suita; Aleś ty niecierpliwa. Zaraz będzie o psach. Niestety w Chinach lew nie występował i Chińczycy nie wiedzieli jak wygląda lew.
Aria: He, he.
Suita: Nie śmiej się. To było ponad dwa tysiące lat temu.
Aria: Już poważnieję.
Suita: Pierwsze rzeźby powstały na wzór psa mającego grzywę.
Aria: O!
Suita: Później te zwierzaki zostały nazwane chińskim lwem albo psem Fo (czyli psem Buddy) albo psem Foo. Pies był symbolem dostojeństwa i potęgi, ochraniał przed złymi mocami i duchami i był uznawany za obrońcę prawa.
Aria: To się nazywa szacunek dla psa.
Suita: Pierwsze figurki pojawiły się w czasach dynastii Han (208 p.n.e – 221 n.e.) potem popadły w zapomnienie. Wróciły do łask w latach 618 n.e. – 917 n.e , czyli w czasach Dynastii Tang i od tej pory aż do roku 1911 figurki były umieszczane przed budynkami państwowymi, bramami świątynnymi czy przy grobowcach.
Aria: Cos pięknego. Uważałam Chińczyków za barbarzyńskich zjadaczy psów, a tu takie numery.
Suita: Najczęstszym przedstawieniem psa Fo jest para zwierzaków – samiec i samica – oboje z grzywami (!). Samica ma pod łapami szczenię, a samiec kulę z wizerunkiem Kwiatu Życia.
Aria: A obecnie?
Suita: Sprzedaje się rzeźby, ustawia się je przed hotelami i restauracjami. Pies Fo jest uważany za symbol mądrości i szczęścia. Figurki najczęściej są koloru zielonego.
Aria: Zamawiam nefrytową figurkę psa Fo.
Suita: Też masz zachcianki. Ale możesz zapłacić Pana kartą.
Aria: Wydatków to Pan nie zauważy. Ale co powiedzą nasi ludzie jak zobaczą na podwórku walającą się figurkę z nefrytu.
Suita: Może wykopałyśmy w czasie wykopalisk pod halą. A może warto kupić, żeby się przekonać.
Aria i Suita; He, he, he.