Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Wczorajszy artykuł.
Aria: Jeśli jest tam coś o psach – to szczekaj.
Suita: W Wielkiej Brytanii badano, które rasy psów są najczęściej porzucane i trafiają do schronisk. Mierzono to dość dziwnie, mianowicie procentem schronisk w których można znaleźć psy danej rasy.
Na czele jest staffordshire bull terier, owczarek niemiecki, jack russell terrier, akita, pittbull, amstaff, bullterier, rottweiler, buldog, bokser.
Aria: Dlaczego ludzie porzucają Jack Russell Terriery?
Suita: Tego nikt nie wyjaśnia. Pisałyśmy setki razy o dzielnych JRT sprawdzających się na próbach pracy, na wojnie, przy wykrywaniu narkotyków, znakomitych aktorach, obrońcach itd.
Aria: A w Polsce?
Suita: Nie prowadzi się tego typu badań. Najczęściej porzucane są (dane z jednego ze schronisk):
owczarki niemieckie, rasy w typie TTB (skrót od: “terier w typie bull”), do której zaliczają się amstaffy, staffiki i bullteriery oraz psy ras północnych (husky syberyjskie i malamuty).
Aria: Te statystyki są fałszowane przede wszystkim przez częstość występowania danej rasy. To, że jakiś JRT znajduje się w 65% badanych schronisk, jeszcze nic nie mówi o trudnościach wychowawczych. Prawdziwe statystyki powinny podawać liczbę psów danej rasy i liczbę porzuconcyh osobników na bieżąco znajdujących się w schroniskach. Dopiero taka statystyka wyjaśniła by wszystkie wątpliwości.
Suita: Jest podana statystyka, ile osobników jakiej rasy zarejestrowano. JRT nie znajduje się nawet w pierwszej dziesiątce nowo rejestrowanych ras.
Aria: Niewątpliwie dane nie są zbyt optymistyczne, a z pewnością są nieco dołujące dla tych 10 ras, a szczególnie dla JRT.
