SUITA: Coś ty taka markotna?

ARIA: Smutno mi…

SUITA: Tęsknisz za swoim chłopakiem?
ARIA: To nie jest mój chłopak. Opędza się przede mną, jak przed natrętną muchą.
SUITA: Jest nieśmiały, nie powinnaś tak mu nadskakiwać.
ARIA: Nie mogę pohamować emocji.
SUITA: No tak, jesteś przecież terierką.
ARIA: Chciałabym z nim pobiegać, pograć w piłkę.
SUITA: Masz mnie.

ARIA: Z tobą to nie to samo. Jak ci się coś nie podoba, zaraz mnie gryziesz i zabierasz piłkę.
SUITA: Już będę grzeczna, tylko się nie martw. Znajdę ci patyk i pozwolę pogryźć.
ARIA: Ale ja tęsknię za Groszkiem!

SUITA: Jeszcze nas odwiedzi, nie martw się, pewnie niedługo.
ARIA: Na pewno?
SUITA: Słyszałam jak Pani rozmawiała z Panią Groszka. Umawiały się na rower.

ARIA: To chodź, pobawimy się.
SUITA: Gorąco dziś. Chodźmy nad basen. Ale dużo wody! Można się utopić.

ARIA: W naszym jest o wiele mniej. Można się w nim zanurzyć, ale nie pływać.
SUITA: Popływamy w rowie.
ARIA: Ale ciepła woda, jak w wannie.

SUITA: Odświeżyłam się, teraz mogę pobiegać.

ARIA: Trochę mi się humor poprawił.

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *