Suita: Dzisiaj będzie rozkładany basen.
Aria: Słyszałam dyskusję czy naprawiać stary basen czy kupić nowy. Już w zeszłym roku było parę dziur i jest ryzyko, że teraz będzie dziurawy jak sito.
Suita: Pan stwierdził, ze najmądrzej jest spróbować naprawić stary, a jak sie nie uda to kupić nowy.

Aria: Okazało się, że basen ma parę nowych dziur, ale po ich załataniu z pewnością wytrzyma jeszcze ten sezon.
Suita: 2000 lub więcej zostanie w kieszeni.
Aria: No i jest ekologicznie. Mniej śmieci do utylizacji.
Suita: Pan wyciąga smycze i uprzęże, kapelusz i aparat.
Aria: To idziemy na spacer. A dlaczego Pani nie idzie?
Suita: Pani zakleja dziury w basenie. Jak wrócimy to Pan podłączy rury i wodę i zacznie nalewanie wody do basenu.
Aria: A oto zdjęcia z naszego spaceru:

Straszne chaszcze na granicy pastwiska koni
Dalszy ciąg chaszczy przy elektrycznym pastuchu
Znowu chaszcze przy rowie melioracyjnym
Ślad sarny. Dookoła jest ich pełno. Setki śladów odciśniętych w wysychającym błocie
Ślimak winniczek
Stonka ziemniaczana
Obok Lasku Szczekających Saren
W pszenicy
Między ziemniakami a kukurydzą
Aria w kukurydzy

Suita: Gdy wracałyśmy ćwiczyłyśmy sztukę szczekanej konwersacji. Wszystkie psy witały nas radośnie.
Aria: Nie wierzcie jej. Królowa Suita przeszła przez wieś. Każdy pies dostawał białej gorączki po jednym jej szczeknięciu. Można się domyślać, co szczekała.
Aria i Suita: He, he, he.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *