SUITA: Wiesz, że Pani ma dzisiaj urodziny?
ARIA: Zupełnie zapomniałam!
SUITA: Musimy przygotować jakąś niespodziankę. Masz może pomysł na prezent?
ARIA: Złapiemy bażanta!
SUITA: To by było chyba na setne urodziny Pani.
ARIA: To może chociaż szczura?
SUITA: Nie stać nas fizycznie na takie prezenty. Wymyśl coś bardziej realistycznego.
ARIA: Szkoda, dla Pani przygotowałabym najlepszy prezent, jaki mogę sobie wyobrazić.
SUITA: Ja też, ale raczej niewiele mogę… Pani szykuje torcik bezowy i pieguska. Będzie też kurczak w ziołach, specjalnie dla nas.
ARIA: Może urządzimy pokaz odbijania baloników? Albo sesję dogoterapii?
SUITA: Proponuję iść do Młodszej Pani na górę, ona pewnie już coś wymyśliła.
ARIA: Może nauczy nas jakiejś nowej sztuczki?
SUITA: Ciebie to mogłaby nauczyć posłuszeństwa.
ARIA: A ciebie grzeczności…
SUITA: Nie licytujmy się, obie powinnyśmy zachować rozsądek.
Będziemy grzeczne i spokojne, a kiedy przyjdą goście urządzimy pokaz gry w balonik.
ARIA: Będą goście?
SUITA: Tylko siostra naszej Pani.
ARIA: Dobre i to.
SUITA: To co, idziemy na górę przygotować prezent?
ARIA: Jasne, trzeba napompować balonik, a najlepiej kilka , w razie, gdyby dały się przegryźć.
SUITA: No to mamy plan, chodźmy na górę!