ARIA: Miały być codzienne ćwiczenia kondycji…
SUITA: Najpierw obowiązki, potem przyjemności. Idziemy na patrol. Trzeba obwęszyć nasze posiadłości.
ARIA: Z przyjemnością, bo dla mnie to też przyjemność.
SUITA: Sprawdź, czy nie zakradają się tu krety, potem przepłoszymy gołębie.
ARIA: O.K.
SUITA: Ciszej tam na drzewie! Bo się wam pisklaki nie wylęgną!
ARIA: Chyba coś wywęszyłam, ale raczej głęboko pod ziemią.
SUITA: Zaraz sprawdzę.
ARIA: No i co? Kret, czy nornica?
SUITA: Nornica.
ARIA: To może oddajmy się tym największym przyjemnościom?
SUITA: Jeśli jeszcze masz trochę siły…
ARIA: Bierz tego kija!
SUITA: Teraz twoja kolej.
ARIA: nie chce ci się skakać?
SUITA: Mój wczorajszy odlot wyczerpał limit skoków. Trochę mnie bolą łapy.
ARIA: To może chodźmy do domu. Poskaczemy do ciasteczka, będziesz miała większą motywację.
SUITA: Dobry pomysł, chętnie coś zjem