SUITA: Gdzie byłaś wczoraj z Panią?
ARIA: U weterynarza!
SUITA: Wyglądasz nieszczególnie…
ARIA: Boli mnie mordka, ale dostałam kroplówkę, antybiotyk i środki przeciwbólowe, powinno mi pomóc.
SUITA: No tak, kontakt z jeżem był brzemienny w skutki.
ARIA: W poniedziałek mam znowu jechać na kontrolę.
SUITA: Jeśli będziesz mogła jeść, wszystko będzie dobrze.
ARIA: Wiesz, jakie straszne zabiegi musiałam znosić! Dostałam zastrzyk w pupę, potem wlało się we mnie przez tę igłę z pół litra wody z witaminami, a na końcu antybiotyk.
SUITA: Zapamiętasz na długo, że nie należy dotykać jeży.
ARIA: Więc siostra wierzy, że nie tknę jeży?
SUITA: Aria nie wierzy w szkodliwość jeży?
ARIA: Wierzę, och, szczerze, że kłują jeże!
SUITA: Więc zapamiętaj: to groźne zwierzę!
ARIA: Już dajmy sobie spokój z tymi jeżami, ty go nie dotknęłaś tylko dlatego, że byłaś za siatką.
SUITA: Chodź, napij się wody i odpocznij w ogrodzie po tych strasznych przeżyciach.
ARIA: Nie mam dziś siły na zabawę. Ale zjadłabym coś lekkiego.
SUITA: Rosołek z mięskiem i ryżem?
ARIA: Czytasz w moich myślach.
SUITA: Ciesz się, bo właśnie to mamy na kolację. Jutro już będziesz zdrowa. I odradzam ci spacery do sąsiadów.
ARIA: Tym razem posłucham starszej siostry…