Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Dzisiejszy artykuł.
Aria: Jeśli jest tam coś o psach – to szczekaj. I dlaczego jesteś taka zadowolona?
Suita: Był sobie informatyk i miał psa. Twierdził, że pies pilnuje biura i sprzętu zwłaszcza podczas jego nieobecności . W związku z tym rozliczał koszty wyżywienia i leczenia zwierzaka, itp. od podatku.
Aria: No i?
Suita: Przyszedł urząd skarbowy i zakwestionował te wydatki. Twierdzą, że pies nie jest niezbędny do zachowania bezpieczeństwa, a wydatków na czworonoga nie można powiązać z przychodami uzyskiwanymi z jego działalności.
Aria: Skandal! Deprecjacja wartości psa stróżującego.
Suita; Ponadto twierdzili, że pies chroni nie tylko biuro, ale i prywatną część budynku, czyli wydatki są osobiste, a nie biurowe i nie można odliczać VAT.
Aria: Protestuję!
Suita: Ale US zgodził się na rozliczenie kosztów psa w PIT. Numer interpretacji: 0114-KDIP4-2.4012.379.2022.1.AA
Aria: No, ale przeczytaj.
Suita: No właśnie. Jedni mogą, drudzy nie mogą. I weź tu się człowieku zorientuj.
Aria: Jakaś rada dla właścicieli psów stróżujących?
Aria i Suita: Za nic nie wpuszczać urzędników ze skarbówki!
Aria: Oczywiście – żartujemy.