Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Artykuł z początków stycznia.
Aria: Jeśli jest tam coś o psach – to szczekaj. Tylko krótko, bo zaraz kolacja.
Suita: Był sobie bezdomny pitbull bez ucha.
Aria: Ojej! Dlaczego nie miał ucha?
Suita: Zmuszano go do nielegalnych walk psów. Ucho stracił w walce.
Aria: Oj! To boli!
Suita: Trafił do schroniska. Nikt go nie chciał. W schronisku nazwano go Van Gogh.
Aria: Hmm!
Suita: Pracownica schroniska wpadła na genialny pomysł. Rozmieściła farbę na płótnie. Przykryła folią. Na folii umieściła masło orzechowe.
Aria: Mniam! Mniam!
Suita: Pies zlizywał masło, rozmazywał farbę na płótnie i stworzył unikatowy obraz.
Aria: He, he.
Suita: Film z malowania obrazu obejrzało kilka tysięcy osób. Dzieło wystawiono na aukcję, a dochód przeznaczono na organizacje pomagające zwierzętom.
Aria: Super!
Suita: Dzięki temu znaleźli się chętni do adoptowania Van Gogha.
Aria: Cudownie.
Suita: Gnajmy na kolację.