Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Artykuł o robopsach.
Aria: Szczekaj natychmiast.
Suita: Google wpadło na pomysł wykorzystania nowego modułu językowego LLM o nazwie SayTap do szkolenia robopsów.
Aria: Co robi ten moduł?
Suita: Dokładniej wiąże polecenia ludzi ze sposobem (wzorem) poruszania się robota. Dzięki temu robopies będzie zdolny do wykonywania niemal wszystkich poleceń.
Aria: Aha. Daj przykład.
Suita: Zamiast mówić robotowi: ‘podnieś prawą łapę, powoli się cofaj. Podskocz i chwyć tę wiewiórkę na drzewie’ wystarczy powiedzieć ‘złap tę wiewiórkę’ Podobnie przy wycofywaniu polecenia zamiast sekwencji czynności wystarczy polecenie ‘nie łap tej wiewiórki’.
Aria: I robopies będzie zawsze zadowolony jak usłyszy ‘idziemy na spacer’.
Suita: Może będzie mówił: ‘Nigdzie nie idę – muszę podładować akumulatory’.
Aria: Nie bardzo wiem czemu to ma służyć i dlaczego ludzi mają kupować roboty zamiast psów.
Suita: Nie trzeba wstawać rano. Nie trzeba chodzić na spacery.
Aria: To po co robopies?
Suita: Tego nie wiem. Trzeba by chyba zapytać jakiegoś człowieka.
Aria: Jeśli szkolący będą grali na emocjach i uczuciach i będą upodobniali robopsy do prawdziwych psów to może znajdą się jacyś kupcy.
Suita: Na razie robopsy służą w wojsku. W Meksyku pilnują granicy. W Polsce szkoli się robopsy do sprawdzania rur kanalizacyjnych. Podobno nawet NASA zastanawia się nad wysłaniem robopsów na Marsa.
Aria: Pisałyśmy o robopsach kilka razy.
Suita: Poczekamy i zobaczymy. Na razie przeszkodą jest wysoka cena. Gdy ceny spadną zobaczymy jakie będą
wyniki sprzedaży.
Aria: I o ile więcej psów trafi do schronisk.
Suita: Nie kracz. Robopies zawsze będzie narzędziem i drogą zabawką dla bogatych.