SUITA: Pogryziemy się?
Aria: Wolę pograć w piłkę. Panie wybierają się na lodowisko, więc zostaniemy same i nie będzie komu rzucać nam piłki…
SUITA: Przynajmniej się wyśpię.
ARIA: Ja nie chcę tyle spać, wolę się bawić.
SUITA: Panie wyjmują instrumenty, będzie lekcja muzyki!
ARIA: Pośpiewajmy, może potem trafi się jakiś smakołyk.
SUITA: No nieźle ci poszło, wyłaś głośniej niż wszystkie instrumenty, nawet flet poprzeczny cię nie zdołał zagłuszyć.
ARIA: Za to ty przegapiłaś pierwszą zwrotkę.
SUITA: Bo tak mnie zadziwił twój występ. To było niesamowite! Ostatnio nie wysilałaś się zbytnio, ale dziś pokazałaś klasę.
ARIA: Dzięki za uznanie, jak widzisz mogę pięknie śpiewać pod warunkiem, że nikt tego nie nagrywa.
SUITA: Musisz nad tym popracować. Prawdziwa artystka nie ma tremy przed kamerą. Czy wiesz,co się będzie działo, gdy zegary wybiją północ?
ARIA: Wiem, już to przerabiałam. Huk na całą okolicę i te błyski, jak przed burzą. Trochę mnie to denerwuje, ale nie wpadam w panikę, jak niektóre psy.
SUITA: No to dzisiaj się jednak nie wyśpię!