Aria: Opowiedz mi o jakimś sławnym psie.
Suita: Jak będziesz grzeczna opowiem ci o Smoky.
Aria: Będę grzeczna, ale miało być o psie, a nie o smoku.
Suita: Akurat. Smoky to Yorkshire Terrierka. Amerykański żołnierz znalazł ją na jednej z wysp Pacyfiku w czasie wojny.
Aria: Skąd tam się wzięła?
Suita: Nie wiadomo. Potem przez następne dwa lata dzieliła z żołnierzem trudy walki i wojennego trybu życia. Jadła racje żywnościowe, uczyła się sztuczek i dostarczała wiele radości żołnierzom. Miała nawet własny spadochron zrobiony specjalnie dla niej. Skoczyła nawet z wysokości 9 m.
Aria: Ale chyba nie to uczyniło ją sławną.
Suita: Nie. Gdy budowano bazę powstała konieczność przeciągnięcia kabla przez rurę o średnicy zaledwie 20 cm i długości 21 metrów.
Aria: Robi się ciekawie.
Suita: Alternatywa było przeciągnięcie kabla dookoła, ale to mogło narazić żołnierzy na bombardowanie i śmierć oraz wiele godzin czy dni pracy.
Aria: No i?
Suita: Przyczepiono kabel do obroży Smoky. Ruszyła przez rurę i po dobrej chwili pojawiła się po drugiej stronie.
Aria: To zalety bycia małą.
Suita: Yorkshire Terriery są norowcami, podobnie jak my. Uwielbiają polowanie na gryzonie. Dla niej nie było to nic niezwykłego.
Aria: Ja bym się bała przełazić przez rurę.
Suita: Zauważyłam, gdy byłyśmy kiedyś na placu zabaw. Ja przeszłam, a ty uciekłaś.
Aria: Tam nie było żadnego gryzonia, więc po co miałam tam wchodzić?
Suita: A Smoky przeszła i przeciągnęła ciężki dla niej kabel. Była wyjątkowo dzielna i mądra i dlatego została sławna. I miała wiele innych ciekawych przygód wojennych. Ale czas iść spać … Może przyśni nam się wojna …
Aria: A mnie będzie się śnić czas po wojnie, czas budowania pokoju, czas leczenia fizycznych i psychicznych ran …, kiedy nikt nie strzela do Jack Russell Terrierów.