Aria: Suita, opowiesz mi na dobranoc o jakimś sławnym psie?
Suita: Opowiem ci o mitycznym psie – Cerberze.
Aria: No to szczekaj!
Suita: Podziemna rzeka Styks odgradzała świat żywych od świata umarłych. Cerber – łapał i pożerał tych, którzy chcieli z Hadesu uciec oraz żywych, którzy chcieli się do niego dostać. Ale dla dusz przybywających z Charonem – był podobno bardzo miły
Aria: Jakiej rasy był Cerber?
Suita: Różnie o nim powiadano. Mówiono, że miał 50 głów i spiżowy głos. Potem mówiono o 3 głowach, 2 głowach, i wreszcie o jednej głowie. Najczęściej przyjmuje się, że był trójgłowy. Z karku wyrastały mu węże. Miał też wężowy ogon i zęby jadowe. Ślina, która ciekła z jego pyska była trująca.

Cerber
Cerber

Aria: Straszny potwór.
Suita: Rodzeństwo też miał niezłe. Jego matką była Echidna. Jego rodzeństwem były Sfinks, Hydra Lernejska, Chimera, Lew Nemejski, Geryon, Ortos, Smok Ladon, pilnujący złotych jabłek Hesperyd i jego brat pilnujący złotego runa, itd.
Aria: Potworna rodzinka. O niektórych z nich nawet nie słyszałam.
Suita: Znajdź sobie w Internecie. Ja opowiadam tylko o psach. Ortos był dwugłowym psem Geryona.
Aria: Miał jakiegoś Pana albo wrogów?
Suita: Nic o tym nie wiadomo. Żył w ciemności, więc nie cierpiał światła słonecznego. Dwunastą pracą Heraklesa było porwanie Cerbera. Udało się, gdyż Herakles, zakuł go w diamentowe kajdany, tak twarde, że nawet Cerber nie był ich w stanie przegryźć.
Aria: Biedny zwierzak!
Suita: Ty to nawet za potworem się ujmujesz!
Aria: Potwór tez pies!
Suita: Nie był taki zły. Kochał muzykę. Orfeusz udobruchał go i uśpił śpiewem i grą na lirze.
Aria: A widzisz!
Suita: Był też podobny do nas.
Aria: Bo był psem?
Suita: Bo uwielbiał słodycze. Gdy w Eneidzie Sybilla prowadziła Eneasza przez królestwo zmarłych – uśpiła czujność Cerbera podrzucając mu ciastko z miodem.
Aria: Tak kończą łakomczuchy!
Suita: Ale co zjadł to jego.
Aria: Na szczęście jest psem mitycznym
Suita: Skąd wiesz, że nie pilnuje teraz Tęczowego Mostu? Gdybym miała ciasteczka, wybrałabym się na wycieczkę w tamtą stronę.
Aria: Akurat!
Suita: Dlaczego w to wątpisz?
Aria: Bo zżarłabyś ciasteczka jeszcze przed wyjściem na wycieczkę.
Suita: Wrrr!
Aria: Nastraszyłaś mnie – teraz będę się bała zasnąć.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *