SUITA: Co może zjeść pies?
ARIA: Wszystko! Zwłaszcza taki jak ty.
SUITA: Masz rację, ale nie wszystko jest dla nas dobre.
ARIA: Niedawno pisałyśmy o bezmięsnym daniu dla psa, ale nie podałyśmy przepisu.

SUITA: Musimy to nadrobić. Oddajmy głos Pani, bo to ona przyrządza nam obiadki.
Przepis na makaron z serem i pomidorem:
1/2 paczki makaronu /albo cała, jeśli ma się pożywić cała psio- ludzka rodzinka/
200 – 300 gram białego półtłustego sera
2-4 jajka
Sól, natka pietruszki, dla ludzi może być też szczypiorek
2-3 pomidory bez skórki, najlepiej świeże gruntowe, nie z puszki

Makaron ugotować w/g przepisu
Pomidory obrać, drobno pokroić i podsmażyć na maśle, posolić.
Ser rozkruszyć, dodać do pomidorów, podsmażyć. Dodać makaron.
Gdy się dobrze rozgrzeje wbić jajka i mieszać, aż się lekko zetną.
Dla psa ostudzić, posypać natką pietruszki. Dla ludzi podawać na gorąco posypane natką i szczypiorkiem.

ARIA: Czy pies może się żywić tak jak jego Pani – wegetarianka?
SUITA: Raczej niech nie katuje psa soczewicą, fasolą i tofu. To może być dla psa niestrawne.

ARIA: To co może zjeść pies, gdy Pani jest wegetarianką, właśnie są wolne dni, nieczynne sklepy, a w domu nie ma nic prócz warzyw, sera, czerstwego pieczywa i jogurtu?
SUITA: Z warzyw gotujemy zupę, dodajemy łyżkę masła, łyżkę jogurtu naturalnego i miksujemy. Czerstwe pieczywo kroimy w drobną kostkę i podsuszamy na słabym ogniu na suchej patelni z nieprzywierającą powloką, aż się lekko zrumieni. Ser kroimy w kostkę, dodajemy do zupy i posypujemy grzankami. Nie zapomnijmy ostudzić zupę dla psa i posypać grzankami tuż przed podaniem.
ARIA: To zasmakuje każdemu, uwielbiam zwłaszcza te chrupiące kawałki.
SUITA: Ale każdy porządny właściciel psa powinien mieć w domu suchą karmę. Wtedy może nią wzbogacić zupę lub inne jarskie danie.
ARIA: I nie martwić się, że pies będzie głodny.
SUITA: Ale są potrawy, których pies jeść nie powinien.

Mam to zjeść? Pani żartuje…
ARIA: Wiem, zupa grzybowa, cebula w dużej ilości, czekolada, winogrona -chociaż przyznam, że je lubię. Rośliny strączkowe też nam nie służą.
SUITA: Nie polecam też świeżego mleka. Jogurty, sery i masełko są OK.
ARIA: A kotlety z kaszy gryczanej i sera?
SUITA: Jeśli nie są na ostro przyprawione, jak najbardziej.
ARIA: A naleśniki z serem? Polane sosem ze świeżych truskawek lub malin?
SUITA: To moje ulubione jarskie danie, i jak do tej pory jeszcze nigdy mi nie zaszkodziło.
ARIA: Jak widać pies może jeść nie tylko mięso.
SUITA: Zawsze może też uzupełnić dietę mięsem ogrodowym…
ARIA: Tylko że to nam najbardziej szkodzi. Najczęściej jest zepsute i ma ostre i niestrawne części. Ale za to jak pachnie! A propos, znalazłam kawałek w ogrodzie, tylko nie pokazuj Pani, bo nam zabierze.
Mięso ogrodowe:
SUITA: Ktoś to mięso już mocno nadgryzł…
ARIA: Pewnie sroki, nie marudź, ciesz się, że jest. Ups… Pani zobaczyła!
SUITA: Było mięso, nie ma mięsa, tak to bywa w życiu.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *