Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Artykuł z końca kwietnia.
Aria: Jeśli jest tam coś o psach to szczekaj.
Suita: Akurat jest o ludziach, ale mogłoby też być o psach.
Aria: Szczekaj jaśniej.
Suita: Badacze obserwują dziwne zjawisko. Ludzie pierwotni mieli większe mózgi od współczesnych ludzi. Najpierw mózgi bardzo szybko powiększały się, a od ok. 3 tys. lat względna masa mózgu zmniejszyła się.
Aria: O!
Suita: U mrówek, u których zachodzi podobne zjawisko, wiąże się je z ‘rozwojem inteligencji zbiorowej’.
Aria: E! To proste. Większy nie znaczy lepszy. Decyduje liczba połączeń mózgowych. Poza tym w pierwotnych społecznościach trudniej było przeżyć. W późniejszych społeczeństwach – przeżycie było łatwiejsze, przeżywały i rozmnażały się nawet słabsze, mniej mądre osobniki. Ponadto, teraz, wiedzy jest tak dużo, że jedna osoba może opanować zaledwie niewielki wycinek wiedzy. Pełna wiedza oznacza wiedzę zbiorową, wspólną. Żaden osobnik nie musi się wysilać umysłowo, bo wszyscy razem wiedzą wszystko.
Suita: A może to rozwój inteligencji zbiorowej?
Aria: Sądzę, że nie. Inteligencja zbiorowa to jest u kibiców sportowych – jeden wspólny mózg.
Suita: He, he, he. Myślę, że podobnie jest u psów. Mózgi najpierw rosły. Potem daliśmy się udomowić. Duże mózgi nie są potrzebne. Rozwój inteligencji wyhamowuje. A psy z pewnością nie mają inteligencji zbiorowej.
Aria: Niebezpieczne jest to, że Internet staje się miejscem rozwoju inteligencji zbiorowej, która staje się chwiejna, niepewna i chaotyczna. To znowu spowoduje skarlenie mózgów. Sztuczna inteligencja zacznie myśleć za ludzi – to znowu oznacza wyłączenie części funkcji poznawczych.
Suita: Coś w tym jest. Rasa ludzka karleje również moralnie. Miał byc pokój, zdrowie, dobrobyt. A tymczasem ludzie umierają na wojnach, z głodu, z nędzy, z powodu różnych zaraz.
Aria: Jest nadzieja. Ludzie stają się coraz bardziej samolubni i antyspołeczni. To może powodować konieczność powiększania mózgu z powodu narastającej indywidualizacji.
Suita: Pamiętasz? ‘Wyindywidualizowaliśmy się z rozentuzjazmowanego tłumu’.
Aria: Coś w tym jest. Świat zamiast na jakość idzie na ilość i rozproszenie.
Suita: To może trzeba postawić na filtry informacji, które bedą selekcjonowały i filtrowały, chroniąc ludzkie mózgi przed zalewem głupoty i przed zbiorową inteligencją.
Aria: Ty jesteś moim filtrem informacji. Przekazujesz mi tyko informacje o psach.
Suita: Wrr!