ARIA: Wiesz, dowiedziałam się od naszej Pani, że kiedyś była w Rosji w odwiedzinach u cioci.
SUITA: I co z tego?
ARIA: Spotkała tam psa o imieniu Dinka. Polubiła ją, i świetnie się z nią bawiła, chodziła na spacery i do sklepu. Dinka była dobrze wychowanym psem, chodziła grzecznie przy nodze z człowiekiem i nie trzeba było jej nawet upominać. Ale niestety rozumiała tylko swój ojczysty język i na polskie słowa ; Idziemy na spacer!- nie reagowała.
SUITA: Naprawdę?
ARIA: Wystarczyło powiedzieć jej :” Pajdiom poguliać” i Dinka wyskakiwała z kąta, merdała radośnie ogonkiem i biegła do drzwi.
Nasza Pani próbowała rozmawiać z Dinką na różne tematy i przekonała się, że piesek rozumie tylko swój ojczysty język, na który żywo reaguje.
SUITA: Nie próbowała uczyć jej polskiego?
ARIA: Była tam zbyt krótko, ale piesek był bardzo pojętny i chętnie się uczył, zwłaszcza podczas gry w piłkę.
SUITA: Świadczy to o jednym: że psy tak jak ludzie uczą się ojczystego języka i nim się posługują.
ARIA: Zawsze wiedziałam, że jesteśmy bardziej inteligentne, niż sobie to ludzie wyobrażają.
SUITA: Wczoraj Pani powiedziała, że Pan przyjedzie, a ja pomyślałam, że już jest blisko i zaraz wyskoczyłam pędem na podwórko, żeby go przywitać! Ty zresztą też.
ARIA: Pan przyjechał dopiero po jakimś czasie, ale my byłyśmy już gotowe i czekałyśmy przy bramie.
SUITA: Gdyby odezwała się do nas po angielsku, albo po rosyjsku, pewnie byśmy dalej stały jak barany i nawet nie pomyślały o przyjeździe Pana…
ARIA: Może warto zacząć uczyć się języków?
SUITA: U Pani na szafce leży książka do nauki tureckiego…
ARIA: Po co nam turecki, nie wybieramy się w inne części świata.
SUITA: A jak tamci ludzie przyjadą do nas, to co im powiemy?
ARIA: Hos geldiniz. Memnum oldum.
SUITA: Aria, co ty gadasz, nic nie rozumiem!
ARIA: To naucz się chociaż jednego słowa: Anlamiyorum.
SUITA: Stupid sister!
ARIA: Zrozumiałam! Znajdź jakiś bardziej egzotyczny język, żeby mnie obrażać.