Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Artykuł z grudnia zeszłego roku.
Aria: Jeśli jest tam coś o psach – to szczekaj.
Suita: Jest sobie taksówkarz. Przygarnął psa ze schroniska.
Aria: Super!

Leila
Leila

Suita: Ale Leila nie chce go opuścić nawet na krok.
Aria: Hmmm. To się zdarza.
Suita: I od tej pory jeździ do klientów z psem. Pies daje się głaskać. Podobno jeżdżą tak od 2 lat.
Aria: A klienci nie protestują?
Suita: Taksówkarz zawsze pyta, czy może przyjechać z psem. Dziennikarzowi opowiedział smutną historię psa. Leila została odebrana krzywdzącej ją właścicielce – przeżyła traumę – nie akceptuje kobiet – nie chce zostawać nawet z żoną taksówkarza.
Aria: Piesek do leczenia.
Suita: Niezupełnie. Podobno Leila jest bardzo mądra. Gdy zorientowała się, gdy jeszcze zostawała w domu, że zawsze jak żona dzwoni do taksówkarza, to niedługo taksówkarz przyjeżdża do domu, to zaczęła żonie przynosić telefon, żeby zadzwoniła i żeby Pan wrócił.
Aria: Niesamowite.
Suita: Leila ma swoje miejsce w taksówce, za tylnymi siedzeniami.
Aria: Wspaniała historia prawdziwej przyjaźni i miłości.
Suita: Dobrze, że Leila wreszcie znalazła swoje miejsce i swoich ludzi.
Aria: A do żony taksówkarza szybko się przekona.
Suita: Tak. Czas leczy niemal wszystkie rany.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *