Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Artykuł sprzed trzech dni, o pladze szczurów we Wrocławiu.
Aria: Szczekaj wszystko.

Suita: Podobno na ulicach miasta, w piwnicach, na strychach i na klatkach schodowych jest pełno szczurów. Zdarza się, że wskakują nawet do wózków dziecięcych.
Aria: Super!
Suita: Piszą też, że we Wrocławiu jest więcej szczurów niż mieszkańców. Niszczą kable i przewody. Podobno nie boją się ludzi, biegają chmarami przez cały dzień, kopią nory przy blokach. Podobno nikt nic z tym nie robi.

Szczur
Szczur

Aria: Chcę do Wrocławia!
Suita: Podobno atakują już nawet zwierzęta domowe. Władze rozpoczęły akcję deratyzacji, która potrwa do końca listopada.
Aria: To we Wrocławiu jest prawdziwy raj dla Jack Russell Terrierów?
Suita: Też tak myślę. Jeden JRT to 20 ukatrupionych szczurów na minutę.
Aria: A nie mają tam żadnych kotów?
Suita: Nic nie piszą. Może szczury je zjadły?

Aria: Kiedyś wszędzie było pełno dzikich kotów, ale powodowały zniszczenia wśród ptaków.
Suita: Więc zutylizowano koty i teraz mają szczury …
Aria: A jak zlikwidują szczury, to co się pojawi?

Suita: Nie zlikwidują. A zawsze może pojawić się dżuma.
Aria: Nie żartuj. Już wiele razy pisałyśmy o plagach szczurów.
Suita: I o tym, że nasz Pan nie chce założyć firmy deratyzacyjnej.
Aria: Pan miałby kasę.

Szczur
Szczur 2

Suita: A my przyjemność.
Aria: A jak oceniasz program deratyzacji?
Suita: Chemia przeciwko szczurom to marny pomysł. Chyba, że gazowanie, ale nie wszędzie da się je zastosować.

Aria: Prawda. Najlepsza jest walka biologiczna. JRT przeciw szczurom.
Suita: Albo szczurołap z piszczałką.
Aria: Będziemy śledzić doniesienia z frontu walki ze szczurami we Wrocławiu.
Suita: Jeśli nie wkroczą JRT to stawiam na szczury.
Aria: Ja też!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *