SUITA i ARIA: Dzisiaj Pan i Pani zabrali nas w całkiem nowe miejsce. To było ekscytujące doświadczenie. Po drodze spotkałyśmy kilka psów pilnujących swoich posesji i nie obyło się bez wymiany zdań, nie całkiem grzecznych:
SUITA: No i czego dziamiesz ty kundlu niemyty?
RUDY: Jak cię złapię za te rude uszy, to cię rodzona siostra nie pozna!
ARIA: Jeśli tkniesz moją siostrę, to przegryzę ci gardło i oberwę ogon, a potem będę szarpać aż zostaną z ciebie futrzane skrawki.
RUDY: Jesteś taka mocna, to chodź tu do mnie za siatkę-pogadamy.
SUITA: Uważaj, bo przejdziemy obie, a wtedy zostanie z ciebie mokra plama!
Pan i Pani: Cicho, zamknąć mordki, bo wrócimy do domu!
SUITA: To trochę ostudziło nasze emocje.

ARIA: Spotkałyśmy też nowego psa, tam, gdzie wcześniej mieszkał Chaps.
SUITA: Chyba coś złego stało się z Chapsem, dawno go nie widziałam. Pewnie ten młody dostał jego posadę.
ARIA: Na to wygląda. Jest milszy, bo nas nie przezywa tylko patrzy.Nie będziemy na niego szczekać.
SUITA: To nowe miejsce, to był prawdziwy plac zabaw dla psów i naprawdę jego widok nas zaskoczył, a zapach wprawił w szalone podniecenie.

ARIA:Jeszcze nigdy nie spotkałyśmy tylu psich zapachów w jednym miejscu.
SUITA:A ty kucałaś ze strachu, jakbyś miała co chwila sikać.
ARIA: A ty bałaś się wejść na ławkę, albo wejść do rury.
SUITA: Ale w końcu mi się udało! Nigdy wcześniej tego nie robiłam.

ARIA: Dzięki, że mnie chciałaś bronić przed tym wielkim szczeniakiem. Myślałam że chce mnie pożreć, a on tylko zapraszał do zabawy.
SUITA: Nie wiedziałam jak się zachować, nigdy nie bawiłam się z innym psem poza tobą, no i dawno temu z Menuetem. Chyba jesteśmy trochę nieobyte w towarzystwie, musimy to nadrobić.
ARIA: Najbardziej rozśmieszyło mnie, jak widząc tego szczeniaka wskakującego na rurę, próbowałaś zrobić to samo, zamiast do niej wejść.
Szczeniak był cztery razy większy od ciebie! On wskoczył, a ty się
sturlałaś chi, chi…
SUITA: A kto zwiewał ze skowytem od chcącego się bawić psa? O mało go nie ugryzłam, bo myślałam, że cię atakuje.
ARIA: No dobra, obie jesteśmy towarzysko niewyrobione, ale będziemy nad tym pracować. Pani obiecała częściej nas zabierać na ten plac zabaw. Siedzenie przy komputerze nam nie służy. Musimy nabrać więcej ogłady towarzyskiej i nauczyć się pozytywnych zachowań wobec innych psów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *