Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Artykuł z zeszłej zimy.
Aria: Jeśli jest tam coś o psach to szczekaj.
Suita: Rosjanka, kobieta w wieku 65 lat spacerowała z przyjaciółmi wokół jeziora.
Aria: Brr!
Suita: Nagle usłyszeli żałosne wycie psa w wodzie. Pies husky nie mógł wyjść z wody na krę, która oddzielała go od brzegu.
Aria: Brrrrr!
Suita: Kobieta rozebrała się do bielizny i wskoczyła do lodowatej wody, aby uratować psa.
Aria: Brrrrrrrrrr!

lodowata_woda
Na ratunek psu

Suita: Okazało się, że kobieta jest morsem i czesto hartowała się kapiąc się w przeręblach.
Aria: Niesamowity hart ducha.
Suita: Pies był niedaleko brzegu. Akcja się udała. Potem kobieta ubrała się i razem z psem pobiegli dookoła jeziora. Chwilę później odnalazł się właściciel psa.
Aria: Bohaterka.
Suita: Ona twierdziła, że każdy na jej miejscu by tak zrobił.
Aria: Akurat. Taka kąpiel u osoby niezahartowanej mogłaby skończyć się ciężkim zapaleniem płuc, a nawet śmiercią.
Suita: Tym razem husky miał szczęście.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *