SUITA: Jak tam twoja powieść?
ARIA: Mam pierwszy rozdział.
SUITA: Naprawdę?
ARIA: Zaczyna się trochę strasznie…

SUITA: Możesz mi zdradzić?
ARIA: Jasne: Nad brzegiem pięknego jeziora o nazwie Piekłań, harcerze znajdują ciało wędkarza. Ma kilkanaście ran kłutych na szyi, dłoniach i kostkach stóp. Jest prawie całkowicie pozbawiony krwi.
SUITA: O rany! Miało być science -fiction, a nie kryminał. I dlaczego zaraz trup na początek?

ARIA: Nic tak nie ożywia powieści, jak trup na pierwszej stronie, a potem w każdym rozdziale. Słuchaj dalej: Policja po dokonaniu autopsji dochodzi do wniosku…

SUITA: Że to wampiry?
ARIA: No co ty, prawda jest bardziej skomplikowana. Dopiero po kilku zgłoszeniach ludzi, którzy widzieli dziwne stworzenia przypominające komary, orientują się, że mają do czynienia z nieznanym zagrożeniem. Komary giganty atakują ludzi i jest ich coraz więcej, ale to tylko tło wydarzeń.
Poznajemy rodzinę spędzającą wakacje w domku nad jeziorem. Oczywiście są z nimi dwie terierki: Beti i Sami.

SUITA: No wiesz, to nasze rodowodowe imiona!
ARIA: W każdej opowieści musi być odrobina prawdy. Rodzina razem z psami musi stawić czoło niebezpiecznym stworzeniom i odeprzeć ich ataki.
SUITA: Robi się ciekawie…
ARIA: A widzisz! Czytelnika trzeba sprytnie zaciekawić od pierwszej strony, w przeciwnym wypadku, odłoży książkę i pójdzie obejrzeć film w telewizji.
SUITA: Nie podejrzewałam cię o takie talenty. Gdzie się tego nauczyłaś?
ARIA: Czytałam Kinga.
SUITA: A co czytałaś?
ARIA: Najlepsze jego powieści: Pod kopułą, TO, Cujo, Podpalaczka , Misery, Nocna zmiana, Instytut, Mroczna wieża i wiele innych.
SUITA: Zaskakujesz mnie. Idę pogrzebać w książkach naszej Pani, pewnie znajdę coś ciekawego. O, widzę “Problem trzech ciał” – czytałaś to?
ARIA: Jasne, autorem jest Cixin Liu, napisał jeszcze “Ciemny las” i “Koniec śmierci”, ale to chyba dla ciebie za trudne. Znajdź coś lżejszego.
SUITA: A ” Wilki z Calla”?

ARIA: To będzie w sam raz, jeden z tomów serii Mroczna wieża. Jeśli będziesz się potem bała, nie pchaj się w nocy do mojego posłania. I nie nasikaj na dywanik.
SUITA: To takie straszne? Bez obawy, wskoczę do Pani łóżka i przytulę się do człowieka. Przy Pani nic mnie nie nastraszy.
ARIA: Przyjemnej lektury, nie będziesz zawiedziona…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *