Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Smutne wieści sprzed trzech dni.
Aria: O psach?
Suita: Niestety tak.
Aria: Tak czy tak – szczekaj.
Suita: W USA zmarł pierwszy pies zarażony koronawirusem.
Aria: Jestem przerażona. Szczeknij szczegóły.
Suita: To był owczarek niemiecki, Buddy. W połowie kwietnia zaczął mieć problemy z oddychaniem. Z nosa płynął mu gęsty śluz.
Aria: Ojej!
Suita: Pies tracił na wadze. Stał się ospały. Otrzymywał antybiotyki, potem sterydy. Wykryto szmery w sercu. Test na covid-19 zrobiony po miesiącu był pozytywny. Pięć dni później test był negatywny. Wirusa nie było w organizmie, ale we krwi były przeciwciała, które dowodziły, że był zakażony.
Aria: Czyli sam się wyleczył z kornawirusa.
Suita: Tak. Jednak stan zdrowia się pogarszał. Doszły nowe objawy: krew w moczu, problemy z pęcherzem, ciężki oddech, kłopoty z chodzeniem, skrzepy krwi w wymiocinach.
Aria: Może koronawius osłabił organizm i inne choroby miały pole do działania.
Suita: Prawdopodobnie miał również chłoniaka. Właściciele podjęli decyzję o uśpieniu zwierzęcia.
Aria: Biedny zwierzak. Ja to rozumiem tak: chory na raka pies łapie koronawirusa, zwalcza kornawirusa, ale osłabiony organizm nie jest w stanie zwalczyć ani choroby podstawowej ani powikłań po koronawirusie.
Suita: Ta smutna wiadomość, jest jednocześnie pocieszająca.
Aria: Jak to rozumiesz?
Suita: Na świecie jest ponad 3 mld psów. I tylko jeden pechowiec.
Aria: Jesteś jak Ministerstwo Zdrowia. Twierdzisz, że umarł nie na koronawirusa, ale na choroby towarzyszące.
Suita: MZ ma rację. Drugi pies, 10-miesięczny owczarek, nie miał żadnych objawów.
Aria: Skoro Buddy zmarł na zwykłego raka, to właściwie nie powinnyśmy o tym szczekać w Internecie.
Suita: Masz rację. Po prostu przyłączyłyśmy się do czyjegoś szczekania.
Aria: Za chwilę inni przyłączą się do naszego szczekania.
Suita: Gdy szczekamy na dworze w krótkim czasie cała lokalna wieś szczeka.
Aria: Gdy szczekamy w Internecie zaraz cała globalna wioska szczeka.
Aria i Suita: Może kiedyś zaczniemy szczekać w Kosmosie?
Aria i Suita: Hau, hau, witajcie kosmipsy!