SUITA: Czego mnie tak obwąchujesz? Pachnę nie tak?
ARIA: Zalatujesz trochę zgnilizną.
SUITA: Kopałam w kompoście. Coś się tam poruszało, musiałam sprawdzić.
ARIA: Ale chyba nie musiałaś się w nim tarzać?
SUITA: No nie, to tylko taki bojowy kamuflaż zapachowy.
ARIA: Aha, rozumiem. Wiesz, że ryzykujesz kąpiel?
SUITA: Mam nadzieję, że wywietrzeję, zanim wrócę do domu.
ARIA: No to chodź się przewietrzyć do ogrodu.
SUITA: Pogryziemy patyka? Bierz go z drugiej strony, jest wystarczająco długi.
ARIA: Boję się, ugryziesz mnie, potem ja ciebie, i wywiąże się bójka. Pani bardzo tego nie lubi.
SUITA: No co ty, to tylko zabawa.
ARIA: Pobaw się sama, ja powęszę.
SUITA: Jesteś nudna. Na dodatek gdzieś wkopałaś piłkę.
ARIA: Poszukam jej później, nie przeszkadzaj, namierzam bażanta.
SUITA: I znowu słońce się schowało, chodźmy do domu.
ARIA: Ty to jesteś prawdziwym ADHD na czterech łapach. Nie potrafisz się skupić na jednej czynności?
SUITA: Potrafię! Kiedy śpię:
Kiedy śpiewam:
Albo odpoczywam:
Czekam na jedzenie:
ARIA: Czyli teraz masz fazę podwyższonej aktywności?
SUITA: Gdzieś muszę stracić nagromadzoną energię. Zostaw to węszenie, goń mnie!
ARIA: A wiesz, co ci zrobię, jak cię złapię?
SUITA: Odbierzesz patyk?
ARIA: Zagryzę!!!
SUITA: Ratunku, goni mnie mała domowa terierka bojowa!