Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Rubryki plotkarskie z zeszłego tygodnia.
Aria: Jeśli jest tam coś o psach to szczekaj!
Suita: To było na Warmii. Chłopiec bawiący się na podwórku zauważył, że na pobliskim jeziorze tonie pies.
Aria: Nie umiał pływać?
Suita: Plątał się po lodzie, a lód był bardzo cienki i zarwał się pod ciężarem psa.
Aria: To rzeczywiście mógł mieć problem z dopłynięciem do brzegu, skoro dookoła była kra i pies nie mógł ani płynąć, ani wydostać się na lód.
Suita: Zwłaszcza, że był 70 m od brzegu. Gdyby nie chłopiec pewnie by utonął. Rodzice chłopca zawiadomili straż pożarną.
Aria: Super.
Suita: Ratowały go dwa zastępy straży. Użyli specjalnego kajaka ratowniczego, który śliga się po lodzie, a płynie po wodzie.

Misiek
Misiek

Aria: Czego to ludzie nie wymyślą, żeby ratować psom życie.
Suita: Czego to psy nie wymyślą, żeby ludziom to życie utrudnić!
Aria: Coś w tym jest. No i?
Suita: Pies, jak się okazało o imieniu Misiek, miał szczęście. Straż kupiła kajak kilka dni wcześniej. Gdyby nie to, wydobycie psa byłoby wtedy o wiele trudniejsze.
Suita: A co z właścicielami?
Aria: Znaleziono ich przez media społecznościowe.
Suita: Fajni właściciele, którzy nie szukali psa, którego nie potrafili upilnować.
Aria: Powinni pokryć koszty akcji ratowniczej.
Suita: Chyba żartujesz. Sądzę, że wtedy nikt by nie przyznał się do psa, który zostałby odesłany do najbliższego schroniska.
Aria: Może schronisko byłoby lepszym wyjściem niż właściciele pozwalający się psu wałęsać po okolicy i których nic nie obchodzi, że pies zaginął.
Suita: Chłopiec, jego rodzice i strażacy – zdali egzamin na 6. Pies i jego właściciele nie.
Aria: Wyobrażam sobie hipotetyczną sytuację, że właściciele psa się topią, a pies siedzi w mediach społecznościowych i szuka wiadomości o zaginionych właścicielach.
Suita: Mógł sądzić, że gdzieś się szwendają po okolicy, ale jak zgłodnieją to wrócą na kolację.
Aria: Sądzisz, że taka sytuacja jest możliwa?
Suita: Czemu nie? Ale gdybyś napisała, że pies przygotował dla nich kolację – to raczej bym nie uwierzyła.
Aria i Suita: he, he, he.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *