Aria: Suita co czytasz?
Suita: Artykuł o tym, że ludzie nagminnie nie trzymają dystansu obowiązującego podczas pandemii koronawirusa i o tym jak władze usiłują z tym walczyć.

Aria: Nie da się z tym walczyć. Zawsze będą oporni i niepokorni.
Suita: W Singapurze znaleźli sposób i to sposób związany z psami.
Aria: Wytresowano psy, żeby warczały, szczekały albo gryzły? Jak będą mierzyły dystans?
Suita: Zrobiono mądrzej. Stworzono robota patrolowego, którego zadaniem jest upominanie osób, które nie trzymają odpowiedniego dystansu.
Aria: A co to ma wspólnego z psami?
Suita: Robot ma cztery łapy i trochę przypomina psa.

Robot - pies
Robot – pies

Aria: Wygląda jak jeździec bez głowy z jakiegoś horroru. Ma tyle z psa, co ty z księżniczki.
Suita: Robot – pies ma na imię Spot. Od 8 maja do 22 maja kontrolował próbnie park miejski Bishan-Ang Mo Kio w ramach testów. Robot wyposażony jest w kamery – jest sterowany zdalnie, ma czujniki zderzeń, które pomagają mu uniknąć kolizji.

Afisz informujący o robocie
Afisz informujący o robocie

Aria: Niesamowite.
Suita: Jeśli rozwiązanie się sprawdzi zagości tam na stałe – kontrolując park w godzinach szczytu.

Aria: Ja protestuję!
Suita: Dlaczego?
Aria: Odbierają pracę i ludziom i psom.
Suita: No i co z tego? Psy i ludzie mogą trochę poleniuchować.
Aria: Niedługo ludzie zostaną zastąpieni przez roboty. Roboty spacerujące po parku będą pilnowane przez roboty patrolujące.
Suita: A co będą robić ludzie?
Aria: Ludzie będą pracować nad sztuczną inteligencją. A ponieważ algorytmy mogą być co najwyżej tak inteligentne jak twórca – wszędzie będzie pełno robotów – głupków.
Suita: To właściwie nic się nie zmieni. Kiedyś ludzie niszczyli pierwsze traktory.
Aria: Coś w tym jest. Robot – pies bardzo mi się podoba, ale miałabym ochotę rzucić się na niego i go ugryźć.

Suita: Na razie to tylko ruchoma kamera na czterech łapach. I nigdy nie zastąpi prawdziwego psa. Co najwyżej będzie pomagać chronić prawdziwe psy w niebezpiecznych sytuacjach.
Aria: Trochę mnie uspokoiłaś. Pomyślałam o Spocie jako o młodszym, głupiutkim bracie.
Suita: Wyobrażasz sobie dwie Jack Russell terierki biegnące obok tego robota – psa?
Aria: To dopiero byłby prawdziwy szok dla wszystkich. A gdyby tak jeszcze tłumaczył z psiego na ludzki?
Suita: Szczyt techniki!
Aria; Ale ja dorobiłabym mu głowę, a przynajmniej pysk.
Suita: Z metalowymi ostrymi ząbkami…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *