SUITA: Widziałaś gdzieś ostatnio żaby?
ARIA: Tak. Stoją pod domem, ale nie ruszają się, ani nie pachną.
SUITA: Głupolku, to tylko figurki. Prawdziwe żaby skaczą i uciekają, no i odpowiednio pachną.
ARIA: Ten jastrząb na czereśni to też tylko atrapa, a jednak szpaki się go boją.
SUITA: A widziałaś ostatnio jakieś latające owady?
ARIA: Nie, nawet muchy gdzieś zniknęły.
SUITA: No widzisz! Te figurki żab też pilnują nas przed owadami.
ARIA: A co się stało z prawdziwymi żabami?
SUITA: Ostatnio w Terierogrodzie było dość sucho. Znalazły sobie jakieś oczko wodne, albo staw i wyprowadziły się.
ARIA: Szkoda, nudno bez nich.
Tak urosły nasze kartofle.
A to białe porzeczki.
SUITA: Już wiem gdzie Pani chodziła co wieczór przez ostatnie dni. Karmiła jakąś czarną Kicię na drugim końcu miasta.
Widziałam na nagraniu.
Nasze funkie.
SUITA:A to powojnik bez nazwy, który Pani dostała w prezencie. Może wymyślimy mu jakąś ciekawą nazwę? Na przykład: Błękitna Suita? Co o tym myślisz,Aria?
ARIA: Myślę, że Czarna Aria lepiej pasuje.