Aria: Suita, co czytasz?
Suita: Artykuł sprzed dwu tygodni.
Aria: Jeśli jest tam coś o psach – to szczekaj.
Suita: Na Ukrainie ludzie uciekają przed wojną. Wielu z nich nie może zabrać psów. Inni zginęli i psy zostały same. Problem mają też właściciele niepełnosprawnych psów.
Aria: To wiem. Przejdź do konkretów.
Suita: Na zdjęciach z Irpienia widać anonimową Ukrainkę, która postanowila zaopiekować się niepełnosprawnymi psami, które zostały pozostawione same sobie w tym miasteczku.
Aria: Super!
Suita: Dziewczyna stała sie bohaterką. Internauci nazwali ją ‘boginią z psami’.
Aria: Boginią?
Suita: Zobacz sama.
Aria: Wygląda niesamowicie. Psy też.
Suita: Zdjęcie zrobił fotograf dokumentujący wojnę i umieścił na profilu Gwardii Narodowej Ukrainy.
Aria: A myślałam, że dziewczyna sama sobie robi reklamę. Sądzisz, że jest wcieleniem bogini Artemidy?
Suita: Artemida to bogini łowów. Dbała wyłącznie o zdrowe psy. Była okrutną morderczynią. A kalekie psy składano jej w ofierze.
Aria: Nie wiedziałam.
Suta: Nie wiem czy dziewczyna jest prawdziwą boginią, ale z pewnością jest prawdziwym człowiekiem.
Aria i Suita: Oby udało się jej pomóc jak największej liczbie psów.
… (dzień później)
Suita: Właśnie Irpień został wyzwolony!
Aria: Zawyjmy pieśń zwycięstwa!