Aria: Suita, co czytasz?
Suita: artykuł sprzed kilku dni.
Aria: Jeśli jest tam coś o psach to szczekaj.
Suita: Nie ma tam nic o psach, ale o czymś dla psów.
Aria: Szczekaj.
Suita: Najpierw test. Co jest na tym zdjęciu?
Aria: Żarty sobie ze mnie robisz? To jest nora jakiegoś myszowatego gryzonia.
Suita: Skąd wiedziałaś?
Aria: Przecież jestem norowcem!
Suita: Ja wiedziałam, ale nie wiedziałam, czy ty wiesz. Możesz szczeknąć coś więcej?
Aria: Gryzoń oddycha. Wydycha ciepłe powietrze. Na zewnątrz jest zimno. Para wodna się skrapla i powstaje otworek otoczony korona z zamarzniętej pary wodnej.
Suita: Dlaczego widać koronę?
Aria: Bo jest mróz, a brakuje śniegu.
Suita: Sądzisz, że taka korona zwiększa ryzyko, że drapieżniki zjedzą gryzonia?
Aria: Skądże. Po pierwsze w końcu spadnie śnieg. Po drugie drapiezniki posługują się węchem, a nie wzrokiem. Nawet jak wywęszą gryzonia – może być problem z dokopaniem się do niego – ziemia jest zmarznięta, a gryzoń jest dość głęboko.
Suita: Masz rację. Drapieżniki łapią to co nie śpi i wychodzi z nor, a nie bawią się przekopywanie zmarzniętej ziemi.
Aria: Ale norka śliczna.
Suita: Zdałaś egzamin. Jesteś prawdziwym norowcem!
Aria: Miałaś wątpliwości?
Suita: Nie. Ale wykorzystałam artykuł, żeby się zabawić.