SUITA: Idzie burza. Węszymy zawzięcie, bo po deszczu wszystkie zapachy znikną. Za to pojawią się nowe.
To nasza katalpa: olbrzymie drzewo,które latem daje miły cień.
Pani urwała gałązkę tamaryszku. Będzie zabawa!
SUITA:Ja zdobędę tę gałązkę!
ARIA: A właśnie,że ja!
SUITA: No i kto górą? Moja gałązka!
Ja zawsze zwyciężam.
ARIA: A ja sobie teraz odpocznę.
I tak zaraz zacznie padać.
SUITA: Po deszczu idziemy poszukać żab.
ARIA: Jasne, obowiązkowo.