SUITA: Ciągle zajmujesz mi najlepsze miejsca do spania i jeszcze warczysz, gdy chcę cię wciągnąć do zabawy.
ARIA: Bo ty nie chcesz mnie wciągnąć do zabawy, tylko przegonić z miejsca do spania.
SUITA: Ostatnio dużo śpisz.
ARIA: Boli mnie kręgosłup, muszę odpoczywać. Sama widzisz, jaka jest pogoda. Pani też nie czuje się dobrze. Narzeka, że boli ją głowa.
SUITA: Masz cały czas podkulony ogon. To oznaka strachu albo choroby. To może być zespół końskiego ogona.
ARIA: Daj mi spokojnie poleżeć, wszystkie dolegliwości mi ustąpią, kiedy przyjdzie wiosna.
SUITA: Już jest wiosna, w środku zimy. Pada i temperatura jak w marcu, trawa zielona, sałata i pietruszka też, tylko zrywać i jeść. Trawa rośnie jak w maju, tylko kosić.
ARIA: Nadchodzi przymrozek i czuję to w kościach.
SUITA: No to leż sobie, ja pójdę obejrzeć ogród.
ARIA: Jak się wygrzeję, a Pani zrobi mi masaż to może pogram z tobą w piłkę.
SUITA: Ale chyba w domu, a nie w tej mokrej zielonej trawie?
ARIA: Na samą myśl o meczu w deszczu robi mi się zimno.
SUITA: Sprawdzę nasze granice i wracam.
ARIA: Mogłabyś mi przynieść trochę zieleniny?
SUITA: Mogę ci przynieść gałąź do gryzienia. Albo piłkę do zabawy.
ARIA: No to już idź sobie, a ja się zdrzemnę.
SUITA: Sama teraz muszę pilnować podwórka…
SUITA: Oszczekiwać sąsiadów.
SUITA: I jeszcze niańczyć chorą siostrę. Taki już mój psi los…