SUITA: Aria, co ty robisz? Dlaczego schowałaś się w budzie?
ARIA: Pani chce mnie zabrać do weterynarza!
SUITA: Co ci przyszło do głowy? Pani jedzie do sklepu i zawołała cię, żebyś została w domu, a nie marzła w budzie.
ARIA: Nie wierzę, zbliża się termin naszego szczepienia, wolę być ostrożna. Zaraz założy mi smycz i powiezie do miasta.
SUITA: Głupia jesteś, Pani kiedy zechce wyciągnie cię z budy, albo złapie na werandzie. Nie chowaj się przed czymś, czego nie unikniesz.
ARIA: Boję się…
SUITA: W domu są pyszne kotlety, chyba dostaniemy po jednym.
ARIA: Poczekam, aż Pani wróci ze sklepu.
SUITA: Jak chcesz, ja idę na kotleta.
—————————————————————————–
SUITA: Aria, wyłaź z budy, Pani wróciła!
ARIA: Już jestem, co kupiła?
SUITA: Same warzywa i ani kęsa mięsa…
ARIA: Miał być kotlet.
SUITA: I jest, tyle, że też bez kęsa mięsa.
ARIA: Niejadalny?
SUITA: Wprost przeciwnie, pyszny, pachnący z chrupiącą skórką.
ARIA: Faktycznie, nie czuję w nim mięsa, ale to dobre!
SUITA: A widzisz! Nie tylko mięso się liczy.
ARIA: Ciekawe co w nim jest, wyczuwam jajko, ser…
SUITA: Podam ci przepis:
KOTLETY BEZ KĘSA MIĘSA:
Torebka białej kaszy gryczanej ugotowanej
Trzy jajka na twardo utarte na tarce,
Jedno jajko całe surowe
Dwie łyżki tartego żółtego sera
Dwie łyżki tartej bułki
Łyżka krojonej natki pietruszki
Dwie dymki ze szczypiorkiem
Sól i pieprz do smaku, łyżeczka ziół prowansalskich, albo tymianku.
Jak ktoś lubi może dodać rozdrobniony ząbek czosnku.
Wszystko to wymieszać, uformować kotlety, obtoczyć w tartej bułce i smażyć na rozgrzanym oleju.
ARIA: Ale ty masz głowę do przepisów!
SUITA: To na wypadek, gdyby zabrakło mięsa.
ARIA: Mam nadzieję, że nie zabraknie, ale gdyby…to mogę jeść te kotlety.
SUITA: Jest sporo bezmięsnych dań, które zasmakują psu. Kiedyś też podawałam przepis na naszym blogu.
ARIA: Na przykład: naleśniki z serem.
SUITA: Albo kluseczki z jajkiem, pomidorem i białym serem…
ARIA: Grzanki z serem żółtym…
SUITA: Paszteciki z kaszą, serem i warzywami.
ARIA: Jarzynowa zupa krem ze śmietanką. Mogłybyśmy tak wymieniać bez końca.
SUITA: Bo my właściwie lubimy wszystko.
ARIA: Wszystko, co jadalne.
dziekuje za przepis,pozdrawiam ania i GROSZEK
To co niejadalne też lubicie…